W nocy postawili znaki, rano pojawili się strażnicy z lawetami. ZDiM wprowadził zmiany, ale nie poinformował mieszkańców

Akcja odholowywania aut z ul. Kowalskiej
Akcja odholowywania aut z ul. Kowalskiej | fot. czytelnik Martinez

Mieszkańcy i przedsiębiorcy z ul. Kowalskiej skarżą się na zmianę organizacji ruchu, którą na początku czerwca wprowadził Zarząd Dróg i Mostów. Jak się okazuje, nikt z nimi wcześniej nie rozmawiał na ten temat, a nową organizację ruchu wprowadzili z dnia na dzień.

W nocy zmienili znaki. Rano straż miejska zaczęła holować auta

W ostatnich latach ruch na odcinku ul. Kowalskiej od ul. Furmańskiej do Placu Zamkowego był jednokierunkowy, a wzdłuż ulicy funkcjonowała Strefa Płatnego Parkowania. Wszystko zmieniło się na początku czerwca, kiedy decyzją Zarządu Dróg i Mostów przy skrzyżowaniu z ul. Furmańską stanęły znaki B-36 i T-24 a ulica stała się dwukierunkowa.

To pokłosie zamknięcia na czerwcowe weekendy ul. Królewskiej dla ruchu kołowego. Ratusz w ten sposób zamierza upłynnić przejście z deptaka na Stare Miasto, bez potrzeby lawirowania między pojazdami próbującymi wjechać na przejście przed pieszymi. Więcej o tym pisaliśmy tu: Co weekend przez cały czerwiec ulica w centrum będzie zamykana dla ruchu pojazdów. Kierowcy na objazdy

Problem tkwi jednak w tym, że Zarząd Dróg i Mostów nie zamierzał poinformować o planowanej zmianie okolicznych mieszkańców i przedsiębiorców mające swoje lokale przy ul. Kowalskiej. Jeden z przedsiębiorców zapytany przez nas o to, czy ktoś z miasta rozmawiał z nimi, zaśmiał się i skwitował to słowami: „Oni sami ze sobą rozmawiają”.

W tej samej sprawie wybraliśmy się do innego lokalu działającego przy tej ulicy. Tam jedna z pracownic opowiedziała nam, jak wyglądało w praktyce wprowadzenie nowej organizacji ruchu.

„W czwartek wieczorem przywieźli znaki, a w piątek rano łoili laweciarze” – opowiada. Z kolei w innym lokalu dowiedzieliśmy się, że strażnicy miejscy odholowywali nawet auta mieszkańców, którzy o planowanej zmianie nic nie wiedzieli.

Jak relacjonują, w piątkowy poranek na ulicy zrobiło się gwarno. Na miejsce przyjechali strażnicy, którzy po chwili wezwali lawety i rozpoczęła się akcja odholowywania aut. Mieszkańcy i lokalni przedsiębiorcy ruszyli po swoje auta, które miały zostać odholowane.

Nowa organizacja ruchu na ul. Kowalskiej - znaki B-36 i T-24
Nowa organizacja ruchu na ul. Kowalskiej – znaki B-36 i T-24 | fot. Dominik Wąsik

„Strażników nie obchodziło, że ktoś mógł zaparkować auto w tym miejscu kilka dni temu” – twierdzi jeden z pracowników lokalu działającego przy ul. Kowalskiej.

Robert Gogola, rzecznik prasowy Straży Miejskiej Miasta Lublin, przekazał, że od 2 do 20 czerwca strażnicy odholowali z tej ulicy 16 aut. W tym czasie wystawili 18 mandatów na kwotę 1800 zł, a w dwóch przypadkach zakończyło się pouczeniem. Zaznaczył, że pierwszego dnia z ulicy na lawecie odjechały dwa auta: jedno należące na mieszkańca pobliskiej ulicy; drugie do kierowcy spoza Lublina.

O nową organizację ruchu dopytaliśmy również do lubelskim ratuszu.

„Wprowadzenie ruchu dwukierunkowego na ulicy Kowalskiej ma usprawnić ruch w tej części miasta na czas odbywających się cyklicznie wydarzeń m.in. na pl. Zamkowym oraz poprawić przejezdność w Śródmieściu” – mówi Justyna Góźdź z biura prasowego Urzędu Miasta Lublin.

Projekt organizacji ruchu do pilnej zmiany

Nowa organizacja ruchu poruszyła mieszkańców i przedsiębiorców, którzy postanowili przedstawić swoje stanowisko i sprzeciw wobec obecnych zmian.

„Biorąc pod uwagę wnioski mieszkańców oraz osób prowadzących tam działalność gospodarczą, opracowano już nowy projekt stałej organizacji ruchu, który przewiduje dopuszczenie parkowania równoległego w Strefie Płatnego Parkowania, przy dalszym utrzymaniu ruchu dwukierunkowego. Aktualnie dokumentacja jest w uzgodnieniu w ZDiM. Po jej zatwierdzeniu niezwłocznie zostanie wprowadzona w terenie” – informuje Justyna Góźdź.

Projekt zakłada zmniejszenie liczby miejsc parkingowych w SPP z ponad 20 do 15.

3 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
  1. jak się ruchają na deptaku to straż miejska nie widzi ale jak ktos zle zaparkuje to migiem są

  2. „„Wprowadzenie ruchu dwukierunkowego na ulicy Kowalskiej ma usprawnić ruch w tej części miasta na czas odbywających się cyklicznie wydarzeń m.in. na pl. Zamkowym oraz poprawić przejezdność w Śródmieściu” – mówi Justyna Góźdź z biura prasowego Urzędu Miasta Lublin. ” Zapraszam Panią Justyne na przejażdzkę ulicami Podwale, Kowalską Furmańską Cyrulicza i Lubartowską w dniu jakiejś imprezy na placu zamkowyml Gwarantuje że przejazd w godzinach szczytu zajmie ponad godzinę !!!. Jeżeli chcecie zrobić usprawnienia w tej części miasta to zróbcie drugi pas do skrętu w lewo w kierunku Kaliny bo na tym rondzie pod zamkiem wielu kierowców wyjeżdzając z placu pod zamkiem kieruje sie na lewy pas i chce zawrócić w kierunku ul. Solidarnośći, lub chce jechać w Walecznych lub na Kalinę. Ci pierwsi niestety z racji tego zę światła tak są ustawione często blokują przejazd tym co chcą skręcić jechać w kierunku Kaliny. To pierwsze rozwiązanie. Dodatkowo trzeba wprowadzić sygnaliuzację świetlną na wyjeżdzie z placu pod zamkiem, sygnalizacja ta ma zatrzymać pieszych którzy zaraz po przekroczeniu ul Tysiaclecia bez zadnych przeszkód wchodza przed auta które chca opuścić plac pod zamkiem i to powodouje dodatkowe zakorkowanie na placu siegajace często w głab ul Podwale.

  3. wgl to prawo nie działa wstecz! Jak ktoś zaparkuje w miejscu gdzie można było parkować to dopóki se nie odjedzie to se może stać. (nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi