Od blisko tygodnia sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu w centrum Lublina nie działa. Jedni kierowcy są zadowoleni, a inni zbulwersowani staniem w tak długich korkach.
Mowa tu o skrzyżowaniu Al. Tysiąclecia, al. Unii Lubelskiej oraz ul. Podzamcze (rondo Dmowskiego). Po pierwszych (intensywnych) deszczach, które przeszły w ubiegłym tygodniu doszło do zalania fragmentu instalacji, który powoduje zwarcie, przez co sygnalizacja raz działa, a raz nie.
„Są to urządzenia stojące na świeżym powietrzu, na otwartym terenie, od kilku dni regularnie zalewane. To, że w takich sytuacjach pojawia się zwarcie nie jest niczym nadzwyczajnym” – tłumaczy Karol Kieliszek z biura prasowego lubelskiego ratusza.
Z awarią od blisko tygodnia walczą technicy z firmy iKOM, która odpowiada za inżynierię ruchu drogowego w naszym mieście. Jednak do dzisiaj nie udało się ustalić dokładnego miejsca, w którym dochodzi do zwarcia. I wszystko na to wskazuje, że nie uda się tego naprawić przez kolejne dni. Dlaczego?
„Jeśli chodzi o sygnalizacje na rondzie pod Zamkiem, to tu sprawa jest nieco bardziej złożona i prawdopodobnie zakres serwisu będzie nieco większy. Wykonać go jednak będzie można, gdy będziemy mili okres kilku dni bez opadów deszczu” – wyjaśnia Karol Kieliszek.
Prognoza pogody na najbliższe dni: będzie padać codziennie.
Czytaj także: Komunikacyjny chaos w centrum Lublina. Nie udało się usunąć awarii świateł [ZDJĘCIA]
Oczywiście nie przewidzieli, że może dojść do zalania hahaha….
Jakoś przed postawieniem masztu awarie nie zdarzały się.
Sytuacja nie jest niczym nadzwyczajnym? Rozumiem ze tylko nad tym rondem pada ulewny deszcz?
SYTUACJA TRWA PONAD TYDZIEŃ- SZCZERZE? A kogo to obchodzi ! Deszczyk z lekka popada i już jakiś problem. Trzeba usunąć maszt to awarii nie będzie.