Policjanci zatrzymali sprawcę kradzieży roweru i samochodu. Okazał się nim młody mężczyzna, któremu nie chciało się pieszo wracać do domu. Teraz musi liczyć się z konsekwencjami.
Do zdarzenia doszło w ubiegły czwartek w Andrzejowie, gmina Urszulin. Dyżurny włodawskiej policji otrzymał zgłoszenie o kradzieży samochodu z jednej z posesji. Policjanci na miejscu odnaleźli rower, który prawdopodobnie porzucił złodziej. Policjanci rozpoczęli śledztwo mające na celu wytypowanie sprawcę kradzieży.
Okazał się nim 19-latek z gminy Hańsk. Jak ustalono, młody mężczyzna wracał z Urszulina pieszo do domu. Do pokonania miał ponad 20 km i żeby przyśpieszyć powrót ukradł w Urszulinie rower. Po drodze uznał jednak, że szybciej zrobi to samochodem.
W Andrzejowie 19-latek znalazł audi a4, które było otwarte i w stacyjce miało kluczyki. Wsiadł do samochodu i odjechał pozostawiając na miejscu uprzednio skradziony rower.
– W związku z tym, że samochód miał w baku dużo paliwa, postanowił nim pojeździć, a później ukryć. Podczas terenowej jazdy sprawca ugrzązł na jednej z leśnych dróg, pozostawił auto w lesie i do domu musiał jednak wracać pieszo – mówi sierż. Elwira Tadyniewicz z włodawskiej policji.
Poszkodowani odzyskali skradzione mienie. 19-latek trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Dodaj swój komentarz