Mieszkańcy jednej ze spółdzielni mieli dość – odwołali cały zarząd i radę nadzorczą

dzielnia mieszkaniowa lsm rury
Zdjęcie ilustracyjne | fot. Dominik Wąsik

Nowego znaczenia w jednej ze spółdzielni mieszkaniowych nabiera zwrot znanego muzyka. „Jest nas wielu – nas nie pokonacie” Przekonały się o tym dosłownie władze spółdzielni mieszkaniowej im. Stefana Batorego w Łęcznej

Zebranie lokatorskie trwało 8 godzin

Do niecodziennego zdarzenia, jakim miało być na pozór zwykłe nieodbiegające od normy zebranie lokatorskie. Doszło w jednej z Łęczyńskich spółdzielni. Jak opisuje na swoich łamach portal lle24.pl „Mieszkańcy nie brali jeńców”. Zmęczeni ciągłymi podwyżkami, brakiem remontów i przejrzystości finansowej. Powiedzieli aktualnie wybranemu zarządowi i radzie nadzorczej, która ma za zadanie kontrolować poczynania zarządu dość.

Zgromadzeni lokatorzy, najpierw nie udzielili absolutorium reprezentantom spółdzielni, nie udzielając im tym samym potwierdzenia, że działalność zarządu spółki i wchodzących w jego skład osób jest zgodna z prawem i ich interesem, by następnie odwołać całą radę nadzorczą.

Ostre słowa, a w tle triumf nowej reprezentacji

Obecni podczas zebrania mieszkańcy nie przebierali w słowach. Ciągłe podwyżki, brak remontów i brak przejrzystości finansów w spółdzielni to główne zarzuty wobec zarządu. Zebranie prowadził dr Mariusz Fijałkowski, wybrany ponownie do rady nadzorczej rekordową liczbą głosów (ponad 70). Zmianie uległ niemal całkowicie skład rady nadzorczej spółdzielni. Na próżno szukać w niej większości ludzi. To jest już zupełnie nowa rada – mówili mieszkańcy.

odwołanie zarządu i rady spółdzielni batory
Spółdzielnia Stefana Batorego ma nową reprezentacje

Nowy prezes wybrany w przejrzystym konkursie

Na chwilę obecną jeszcze nie wiadomo, kto z nowo-wybranych członków rady obejmie poszczególne funkcje w radzie. Wyjaśni się to w ciągu najbliższych dni/tygodni. Członkowie nowej rady nadzorczej przekazali też, że nowy prezes zostanie wyłoniony w drodze przejrzystego konkursu.

Mieszkańcy liczą na pozytywny przewrót w funkcjonowaniu spółdzielni po rewolucyjnych zmianach.

Jestem szczęśliwa! Mieszkam na tym osiedlu ponad 40 lat i tyle należę do Batorego.Już nie mogłam znieść lekceważenia, oszustwa,kpin i buty prezeski. Przecież,to my ją utrzymywaliśmy! a ona nas traktowała jak śmieci. Przyszedł czas na odejście. Dosyć tego możnowładztwa i panoszenia się, poplecznictwa i kolesiostwa.

Młodzi, wykształceni, znający świat, odważni powinni prowadzić ten biznes, a nie starzy stetryczali i ograniczeni.

TRZEBA WIEDZIEĆ KIEDY ZEJŚĆ ZE SCENY!

Maria

Co to jest 8 godzin gdy na szali leży kilka lat notorycznych podwyżek? Sądzę, że było warto poświęcić trochę czasu 

Hubert

Brawo mieszkańcy. Dziękuje panu radnemu Fijałkowskiemu za prowadzenie zebrania.
Proszę nie zapominać też o mieście, bo w urzędzie też trzeba posprzątać.

Hanka

Mieszkańcom spółdzielni Batorego, życzymy samych lepszych dni i zadbania o dobre otoczenie, w którym mieszkają.

Tekst powstał na podstawie sygnału czytelnika Łukasza

5 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
  1. Ale dlaczego „w jednej z Łęczyńskich spółdzielni”? W Polsce obowiązuje polska ortografia, nie angielska.