W trakcie kontroli nadzoru budowlanego budynek był zamknięty, a w środku nikogo nie było. Jednak kilka godzin po zakończeniu kontroli działające w kamienicy restauracje otworzyły się ponownie i obsługiwały klientów.
Kamienica przy ul. Grodzkiej 16 grozi zawaleniem
Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego miasta Lublin w stosunku do budynków położonych przy ul. Grodzkiej 16 i Rybnej 11 na Starym Mieście wydał dwie decyzje nakazujące wyłączenie z użytkowania budynków, z uwagi na to, że rzeczone budynki grożą bezpośrednio zawaleniem. Decyzje podtrzymał Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Przypomnijmy, że w kamienicy przy ul. Grodzkiej 16 działają dwie popularne restauracje: Św. Michał i Queen Mama.
Według wydanej decyzji kamienica przy ul. Grodzkiej 16 powinna zostać wyłączona z użytkowania do 27 października 2023 r., a kamienica przy ul. Rybnej 11 do 21 września 2023 r. Ponadto zarządca nieruchomości powinien umieścić na elewacji zawiadomienie o stanie zagrożenia bezpieczeństwa ludzi lub mienia oraz o zakazie jego użytkowania, oraz zabezpieczyć budynek przed dostępem osób postronnych.
W trakcie kontroli kamienica była wyłączona z użytku
W związku z powyższym, 15 maja 2024 r. inspektorzy PINB przeprowadzili kolejną kontrolę wskazanych nieruchomości. Początkowo obiekt nie został udostępniony do kontroli z powodu braku kluczy do nieruchomości. Jednak gdy inspektorzy poinformowali zarządcę, że na miejsce zostanie wezwana policja, ten nagle zmienił zdanie i znalazł klucze, a dokładnie ktoś miał mu je przywieźć.
W trakcie przygotowywania protokołu kontrolnego na placu Rybnym inspektorzy byli świadkami, jak na teren kamienicy przy ul. Rybnej 11 weszła jakaś osoba, a warto przypomnieć, że zarządca nieruchomości powinien uniemożliwić dostępu osobom postronnym. Zarządca szybko pobiegł za czarnoskórym mężczyzną, informując go, iż nie może przebywać na terenie tej nieruchomości.
Wyniki kontroli: kamienica jest użytkowana
Następnie inspektorzy PINB w obecności zarządcy, jak również jego radcy prawnego udali się do wnętrza kamienicy przy ul. Grodzkiej 16. Inspektorzy skontrolowali pomieszczenia zajmowane przez Św. Michała i Queen Mamę. Konkluzją kontroli było to, że budynek jest użytkowany, mimo wyłączenia go z użytkowania.
„W trakcie kontroli ustalono, że w wyłączonym z użytkowania budynku jest prąd, kasy fiskalne były włączone, terminale płatnicze były czynne, i wszystko sugeruje, że budynek był i jest użytkowany. Ponadto inspektorzy w pomieszczeniu kuchni stwierdzili gotujące się potrawy na kuchence” – podsumowuje przeprowadzoną kontrolę Paweł Kwiecień, radca prawny Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego miasta Lublin.
Restauracje otworzyły się jeszcze tego samego dnia
Jeszcze przez kilka godzin po kontroli kamienica, jak również działające w niej restauracje były zamknięte, a na drzwiach widniała kartka wywieszona przez zarządcę nieruchomości z napisem: „Budynek wyłączony z użytkowania decyzją Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego”. Jednak już około godz. 16:00 obydwie restauracje zostały otwarte i normalnie przyjmowały gości. Na dowód zdjęcie paragonu zakupionego espresso w Św. Michale.
Zarządca nieruchomości do czasu publikacji tego tekstu nie udzielił nam komentarza. W dniu kontroli, kiedy restauracje zostały ponownie otwarte, twierdził, że kamienica jest na pewno zamknięta i nie ma wiedzy, by działały tam lokale gastronomiczne. Wiadomo, że inspektorzy PINB skierowali sprawę do prokuratury, która zajmuje się już sprawą.
Właściciel restauracji Św. Michał i Queen Mama również nie odpisał na nasze zapytania.
Zobacz także: Restauracja na Starym Mieście musiała odsunąć swój ogródek od sąsiedniej kamienicy, której stan grozi zawalaniem [ZDJĘCIA]
Sytuacja nie zmienia się od momentu powrotu z czasów pandemii gdzie i przez ten lokal sw Michał działał na ,,nielegalu” standardowa procedura w momencie kontroli budowlanej, kuchnia która przychodzi przed kontrolą po pracowniku bar/sala 8-16. Nie można wspomnieć też o braku umów, śmieciowych stawkach, toksycznych relacjach menager-pracownik. Pato-gastro w pełnej postaci. Podziwiam wszystkich którzy przepracowali tam dłużej niż pół roku, wtedy mieli okazję przejrzeć na oczy. Dodatkowo połowa kadry pracowała pijana.