Nasza Czytelniczka natrafiła w okolicach Zalewu Zemborzyckiego na węża. – O ile się nie mylę to zaskroniec, ale jakiś wyrośnięty – dodaje.
Zaskroniec zwyczajny to gatunek niejadowitego węża, podlegającemu ochronie. Żywi się płazami, rybami albo małymi gryzoniami. Jest niegroźny dla człowieka.
Zaatakowany broni się, często udając martwego, wypuszcza przy tym nieprzyjemnie pachnącą ciecz, która dodatkowo ma zniechęcić potencjalnego drapieżnika. Może także wydawać dość głośny syk w celu odstraszenia napastnika.
Zaskrońce lubią przebywać na obszarach podmokłych, bagnistych. W okolicach zbiorników wodnych węże te występują bardzo licznie. Zaskroniec ma żółtawe plamy „za skroniami”. Średnio osiąga 1,5 m długości.
– W ubiegłym roku otrzymaliśmy sześć zgłoszeń dotyczących węży na terenie Lublina. Były to zgłoszenia m.in. z ulicy Krokusowej, Zawilcowej, Głuskiej, Dąbrowskiej czy Dzierżawnej. W tych przypadkach nie udało się znaleźć zgłoszonych węży. Jednego odłowiliśmy przy ul. Relaksowej, był to zaskroniec – informuje Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej Miasta Lublin.
W 2017 roku strażnicy miejscy odłowili łącznie 395 dzikich zwierząt, w roku bieżącym do 10 kwietnia takich interwencji było już 41.
Dodaj swój komentarz