Nowy rozkład jazdy wywołał oburzenie pasażerów. Skarżą się, że nie mają jak dojechać do pracy

Wakacyjny rozkład jazdy komunikacji miejskiej w Lublinie
Wakacyjny rozkład jazdy komunikacji miejskiej w Lublinie | fot. czytelniczka Katarzyna

Od najbliższej soboty autobusy i trolejbusy w Lublinie będą kursować według wakacyjnego rozkładu jazdy. Nowy rozkład wywołał prawdziwą burzę wśród pasażerów. Niektórzy twierdzą, że teraz nie mają jak dotrzeć do pracy.

Lublin jest liderem w… cięciu kursów

Wakacyjny rozkład ZTM zacznie obowiązywać od soboty, 24 czerwca. Według niego autobusy i trolejbusy będą jeździć do końca sierpnia. Większość linii została zrównana do częstotliwości sobotniej To ni mniej, ni więcej oznacza, że autobusów będzie dużo mniej. Co jeszcze się zmieni?

Główne linie komunikacyjne będą kursowały w dzień powszedni w godzinach szczytu co 25 minut. Zmniejszenie liczby kursów w dzień powszedni nastąpi również na liniach 1, 4, 5, 7, 8, 11, 12, 16, 20, 21, 25, 32, 38, 42, 44, 45, 73, 154. W przypadku linii nr 912 ta zostanie zawieszona.

Szczegóły: Szykuje się komunikacyjny horror w Lublinie. Potężne cięcia w rozkładach, kursy w godzinach szczytu co 25 minut

Pasażerowie narzekają na zmiany

Piętrzą się kontrowersje wokół nowych, wakacyjnych rozkładów jazdy komunikacji miejskiej. Niestety dla wielu mieszkańców miasta nowe rozkłady jazdy są bardzo niekorzystne. Na cięcia poskarżyli się też nasi czytelnicy.

„Chciałabym poruszyć jeden temat. Lublin jest stolicą młodzieży w 2023 roku. Stolica województwa. Problemem od 24 czerwca staną się rozkłady jazdy. Ja rozumiem, że dzieci, szkoła, ale ile rodziców korzysta z komunikacji i dojeżdża do pracy?! Teraz dwa autobusy na godzinę to jest śmieszne” – zwraca uwagę pani Katarzyna.

„Ostatnio przyjechali znajomi zwiedzać Lublin. Wstyd mi było powiedzieć albo pieszo, albo taxi, bo komunikacja miejska już przed 23 zawija się na zajezdnię. Mapa pokazała im 35 minut w kierunku dworca PKP, gdzie my będąc w innych miastach, poruszaliśmy się tylko komunikacją i o 23 nie było problemu z powrotem. Często obserwuję, że jedzie 6 autobusów i trolejbusów bez ludzi. Nagminnie wszystkie odjeżdżają po 2-3 z tego samego przystanku o tej samej porze. A rozkłady mają różne. Już nie wspominając o prędkości i kulturze jazdy. Płacimy za podatki, bilety, parkingi – a tu coraz gorzej” – pisze pani Katarzyna.

Pasażerowie dzielą się swoimi przemyśleniami również na facebookowym profilu Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie. Wylewając przy okazji falę frustracji i złości na urzędników.

„Jak wymyślą kategorię »największe cięcia rozkładów w ostatnich 5 latach« to też macie zapewniony puchar wielkości tego, który dostaje zespół za wygranie Ligi Mistrzów, w Waszym przypadku dodatkowo zostawiając za sobą jakąkolwiek konkurencje daleko w tyle” – pisze pan Piotr.

„Zrobiliście Państwo widmo z komunikacji miejskiej. Proszę przestać wypisywać te bzdury o monitorowaniu sytuacji, ludzie się zwyczajnie do autobusów nie mieszczą, a każdy, kto mógł, już dawno przesiadł się do własnego samochodu. Człowiek jedzie do jakiegokolwiek innego miasta w Polsce i się dziwi, że jest w stanie się przetransportować gdziekolwiek, nie rezerwując na to dwóch godzin. Po prostu europejska stolica wstydu przy jawnym udziale miejskiego koszmarka, jakim jest ZTM. Podejmując wspólnie z miastem decyzję o bezpłatnych biletach dla określonych grup wiekowych, trzeba było się zastanowić, czy miasto na to stać. A skoro stale obcinacie kursowania, to znaczy, że nie stać” – pisze pan Jakub.

„W Boże Ciało byłem w mieście 3 razy mniejszym od Lublina. Komunikacja tam jeździła co 20 minut – w święto. W Lublinie jest dostosowana jedynie do osób, które nie płacą lub płacą połowę za bilet. Osoby, które utrzymują ten cyrk na kółkach, płacąc 100% biletu, są olewani i dla ZTM nie istnieją. Jedyne co Wam wyszło to fakt, że jesteście najlepszą, jaką można sobie wyobrazić reklamą szkół jazdy. Nikt dosłownie nikt nie zachęca tak jak wy do zrobienia prawa jazdy. Ja planuję zacząć kurs, mimo że nigdy o tym nie myślałem – dzięki ZTM za motywację” – pisz pan Karol.

Urzędnicy będą monitorować sytuację

„Nowy rozkład uwzględnia dostosowanie podaży do zmniejszonego, na okres wakacji, popytu na komunikację miejską. Jednocześnie sytuacja w komunikacji miejskiej jest przez nas stale monitorowana” – mówi Monika Fisz z Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie.

13 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
  1. „Nowy rozkład uwzględnia dostosowanie podaży do zmniejszonego, na okres wakacji, popytu na komunikację miejską. Jednocześnie sytuacja w komunikacji miejskiej jest przez nas stale monitorowana”.
    Jasne. Po co te ankiety wśród pasażerów, jak by chcieli by to wyglądało?
    Zmniejszona podaż? Może od razu przy stacji PKP/PKS dajcie tablice informacyjne dla podróżnych „uwaga, prosimy uzbroić się w dobre obuwie lub portfel na taxi a także cierpliwość – komunikacja miejska kuleje, za utrudnienia przepraszamy, bo dzieci do szkół nie chodzą”
    Albo „Lubisz wędrować po górach? Zapraszamy do wędrówki po Lublinie!”

    Sytuacja w komunikacji miejskiej nie jest kontrolowana, no chyba że bileciki do kontroli. Wiele pojazdów to pojazdy widmo w ktorych jest problem z zakupem biletu.

  2. Urzędnicy sugerują się tabelami i wykresami patrzą na statystyki z ubiegłego roku pewnie. A powinno być tak, że skoro Komunikacja Miejska jest dla mieszkańców, to tym bardziej powinni dopasować swój rozkład jazdy do mieszkańców, a nie że mieszkańcy muszą się dostosować do KM w Lublinie. Komunikacja powinna kursować do max 24. A rozpoczynać pracę już o 4:00. Jak już ma coś mieć ręce i nogi, to niech w końcu komunikacja służy ludziom, a nie urzędnikom, którzy tylko patrzą na zyski i statystyki. Bo to jest myślenie z lat 90-ch kiedy, to niszczono Polską Kolej, Polskie PKS-y, gdzie właśnie stosowano takie rzeczy. Co zrobić, aby zlikwidować daną trasę? Tak ułożyć rozkład jazdy, żeby jeździło jak najmniej ludzi i powiedzieć, że to się nie opłaca, tą trasą jest nie rentowna, nie przynosi zysków. Proste? Proste. Pozdrawiam

  3. Czy z uwagi że tną sukcesywnie od kilkunastu miesięcy rozkłady to ZTM zwalnia pracowników?

  4. Ogólnie porażka. W niedzielę na głównych trasach jeżdżą krótkie pojazdy i czeka się na autobus jak na wsi w PRL-u,wieczne problemy z klimatyzacją,90%kierowcow nie patrzy i nie otwiera drzwi jak ktoś dobiega i usiłuje wsiąść, nie da się przesiąść do drugiego autobusu bo uciekają z przystanku,drzwi bardzo często przycinają ludzi. A teraz jeszcze obciete rozkłady dla tych co płacą za bilety.

  5. „Urzędnicy będą monitorować sytuację” – kłamstwo. Oni nigdy nic nie monitorowali, rozkład NIE ZMIENI się na 99% do końca wakacji.. Przykładowe absurdy Zapchanego Transportu Miejskiego:

    1) brak 16 w niedziele; ludzie z Kalinowszczyzny nie mają się jak dostać na Ponikwodę i Rudnik,
    2) linia 22 do Zawieprzyc jeździ wiecznie przetłoczona w godzinach szczytu, ludzie się nie mieszczą,
    3) 34 wiecznie się spóźnia albo przyjeżdża przed czasem,
    4) 155 wiecznie krótki trolejbus,
    5) w dalszym ciągu po ulicach jeżdżą gierkowskie złomy bez klimatyzacji jak na jakimś dalekim wschodzie, wyobraźcie sobie jechać swoim samochodem w 32 stopniach bez klimy, ale ztm ma w dupie pasażerów,
    6) Kunickiego i Zemborzycka NIE MA praktycznie żadnego połączenia z Tatarami i Kaliną,
    7) w niedzielę gdzieś dojechać to jest cud nad Bystrzycą,
    8) 11 jeździ tylko na tygodniu i do tego bardzo rzadko (i to przez centrum!)
    9) rok w rok kradzież kursów,
    10) Autobusy na tygodniu przed godzinami szczytu jeżdżą rzadziej niż w soboty co jest ku*rwa czymś niedorzecznym (40 min vs 30 min)
    11) nie ma żadnej linii, która z Unii Lubelskiej skręca na Kalinę i dalej na Mełgiewską
    12) 24 i 44 jeździ bardzo rzadko,
    13) nocne tylko na tygodniu i co godzinę
    14) brak ekspresowych linii, które by się zatrzymywały tylko na określonych przystankach, aby zaoszczędzić dużo czasu,
    15) na Wyścigowej stoją puste przystanki
    16) na przeciwko nowych bloków przy ul. Składowej, brak przystanku po drugiej stronie ulicy pomimo zatoczki,
    17) brak połączenia z rejonu Górek Czechowskich na Abramowice,
    18) częste usterki w autobusach (np. syntezator nie wymienia przystanków)
    19) przystanek „Stolarska” przy stacji paliw na UL wprowadza w błąd, bo Stolarska jest bliżej Zamojskiej,
    20) w zimie autobusy brudne i nieczyste.

    A tego jest dużo więcej, szkoda że my to tak piszemy i piszemy, a ci ciągle mają nas krótko mówiąc w dupie i robią po swojemu, nawet na swoim facebooku nie odpisują na komentarze, to już pokazuje ich szacunek do nas, pasażerów utrzymujących ten burdel. Skargi też olewają. Żal tylko jeden wielki że nie ma alternatywy u nas typu tramwaj, a rower miejski już podlega niestety pod Zapchany Transport Miejski. Nikt normalny w 2023 roku nie przesiądzie się w wygodnego samochodu do Zapchanego Transportu Miejskiego, widząc co się dzieje, każdy mi to mówi kto jeździ swoim pojazdem. Ot ekologia po lubelsku, promowanie chyba korków po cichu..
    Człowiek ma aż nerwicę, jak najpierw pojedzie do innego miasta, wróci tutaj i zaczyna się męczyć z dojazdami..

  6. W tygodniu, to na przykład z Placu Bychawskiego w stronę Tatar i Łęczyńskiej: „45” jest o 12:30, ”34” jest o 12:35, „155” o 12:42, a potem dopiero za prawie pół godziny – bo o 13:10 jest linia 45. Tak to jest jak się zrobiło kursy co 40 minut przed godzinami szczytu w tamtym roku…

    ZTM halo jesteście tam? Czytajcie opinie pasażerów, umywacie ręce czy tylko myślicie „jak wam nie pasi, droga wolna do innego miasta”. Co tam się plebsem przejmują, jak teraz coraz więcej osób ma samochód (i się nie dziwię). 34 jeździ jak chce, często na równi z 45, a 155 krótkie zamiast przegubowe, ale „monitorują sytuację” propagandowo. Co oni połowę kierowców na wakacje pozwalniali czy jak? Po wakacjach wszystkie kursy nie wrócą, to pewne jak Trzech Króli 6 stycznia. Wstyd, ”Europejska Stolica Młodzieży”. Ludzie przestaną w końcu kupować bilety i taki finał, bo wiecznie biletów przecież nie będą podnosić.

  7. Wyżej w pkt 13 błąd – oczywiście chodziło o „nocne tylko w WEEKENDY”..

  8. Autobusy bez klimatyzacji w takie dni to jakaś pomyłka!!!! Dziś 57 bez klimy,okienka tylko te uchylne na górze…….to było piekło!!!!!

  9. A ja jak nie będę miał czym dojechać i wrócić z pracy to wezmę rachunek na ZTM i pojadę taxi a w sądzie wygram sprawę o zwrot kosztów i dodatkowe odszkodowania.

    Może wtedy Misie rządzący tym bajzlem jakim jest ZTM i jeżdżą własnymi furami i klientów mają za nic.

    A już odpowiedź na reklamacje że kierowca nie włączył guzika i nie otworzył drzwi tylko odjechał z przystanku początkowego tylko dlatego że pasażer nie wsiadł do trolejbusu i zajęło Wam to 30 dni na odpowiedź. To widać kto tam pracuje.
    To co miałem wybić szybę żeby się dostać do środka czy jak bo nie wiem!!!???

  10. Akurat w MPK w Lublinie, jedno z nielicznych miast w Polsce ma tak mało linii autobusowych, nie wspominając o kierowcach przerzuconych z Ursusów C330… Bez umiejętności jazdy, jakby jechali z wozem ziemniaków…

    W innych większych miastach tego nie spotkałem..

    Prezydent miasta w Lublinie Krzysio akurat się tym nigdy nie przejmował… Jedynie głoszenie tego co zrobił lata temu co w sumie nigdy nie było znaczące dla mieszkańców…

    A dla osób pracujących, czyli kluczowych dla miasta… Zawsze miał gdzieś…

    Linie miejskie zawsze brakowało miejsc… Zawsze brakowało godzin…
    Współczuję mieszkańcom Świdnika.. codziennie mam wizję tego jak zapchany MPK… A miasto nic nie robi z tym…

    Komfort? Pff, ekologia? Bardziej się opłaca jeździć samochodem i miec pewność że nic się nie zepsuje i że będzie miejsce…

    Miasto tego nigdy nie zapewniało… Było to losowe i zawsze trzeba było sobie radzić…

    Dla porównania warszawa, Poznań i Kraków… Autobusy praktycznie puste, zawsze można było usiąść nawet…

    W Lublinie ciężko stać czy wejść do autobusu o niektórych godzinach…

  11. Jak ja uwielbiam patrzeć przez okno w pracy na te przegubowce prawie puste przed piętnastą, a jak skończę pracę i po piętnastej stoję na przystanku, to , magia, jadą tylko krótkie z ludźmi upchanymi jak sardynki w puszcze. Złośliwość osób pracujących z ZTM?

  12. Przystanek Ptasia 02 NŻ, wymazany jakimś sprejem, nie widać nawet wszystkich kursów rozpisanych, bydło bydło i jeszcze raz bydło a i oczywiście nadal gierkowskie złomy na linii nr 1.

  13. Głosujcie dalej na tych POpaprańców, a będziecie jeździć gołą d..ą PO asfalcie