Sprawdzi nie tylko czym oddychamy, ale również co palimy w piecach i jaki jest poziom hałasu w mieście. Ekopatrol straży miejskiej w Świdniku niebawem wyjedzie na ulice.
Radiowóz Eko-patrolu wraz zabudową oraz sprzętem specjalistycznym tzw. mobilnym laboratorium do badania zanieczyszczeń powietrza trafił już do strażników miejskich w Świdniku.
Z tylu radiowozu w specjalnej zabudowie umieszczony jest sprzęt specjalistyczny zawierający m.in. zestaw mobilnych fotopułapek, termowizor, oświetlacz, zestaw do poboru próbek powietrza, cyfrowy miernik hałasu, laptop z drukarką, piła spalinowa, a także wcześniej zakupiony sprzęt do odłowu zwierząt.
Dziś strażnicy miejscy rozpoczęli szkolenie z wykorzystania jego możliwości, przede wszystkim obsługi programu laboratorium. Niebawem wyjedzie w swój pierwszy patrol po świdnickich ulicach. Jakie są jego zadania?
– Chcemy uświadamiać ludziom, że np. nie można palić w piecach odpadami. Jeśli pouczanie nie pomoże, będziemy karać osoby, które łamią przepisy i zatruwają otoczenie – mówi Janusz Wójtowicz, komendant Straży Miejskiej ze Świdnika.
Dzięki urządzeniom zamontowanym w ekopatrolu, łatwiej będzie namierzyć firmy i osoby prywatne, które palą w piecach gumą, butelkami PET czy innymi tworzywami sztucznymi. Strażnicy mają upoważnienia do przeprowadzenia kontroli.
Kolejną bronią strażników jest dron, który będzie służył do badania dymu, który będzie wydobywał się z komina. Dron ma 1,5 m średnicy i waży około 10 kg. Wyposażony jest w 6 wirników. Dosyć pokaźne gabaryty umożliwiają mu podniesienie laboratorium pomiarowego, które waży ok. 3,5 kg. W zestawie wraz z laboratorium będzie laptop z odpowiednim oprogramowaniem, na którym na bieżąco będą wyświetlać się wyniki pomiarów.
Koszt pojazdu z zabudową oraz specjalnym wyposażeniem wyniósł prawie 190 tys.
fot. swidnik.pl
Technologia wchodzi na Sallony!
Po co upominać? Od razu kara 5 tyś zł i się barany nauczą.