Parkują, gdzie się tylko da. A co w razie pożaru? „Taka sytuacja może uniemożliwić dojazd służb ratowniczych”

Zaparkowane samochody uniemożliwiają przejazd ul. Przyjaźni
Zaparkowane samochody uniemożliwiają przejazd ul. Przyjaźni | fot. czytelnik Krystian

Zgłosił się do nas mieszkaniec ul. Przyjaźni, a sprawa dotyczy drogi, przy której mieszka. Zwrócił naszą uwagę na fakt nieodpowiedniego — jego zdaniem — parkowania pojazdów przy Przyjaźni.

Parkują jak chcą

„Chciałbym poruszyć temat ul. Przyjaźni, bo coraz więcej jest takich przypadków. Ludzie bezmyślnie parkują i nie ma swobodnego przejazdu, chciałbym zwrócić uwagę na sam fakt, że na osiedlu jest dużo osób starszych i przez takich lekkomyślnych ludzi karetka, nie dotrze na czas, już nie mówiąc o straży pożarnej. Gratuluję pomysłowości tym, co tak stanęli” – pisze pan Krystian.

W czym dokładnie rzecz? Samochody i inne pojazdy poruszają się ul. Przyjaźni w jednym kierunku, jadąc od strony ul. Łęczyńskiej. Kierowca chcący przejechać drogą w godzinach wieczornych u nocnych musi momentami nieźle manewrować, aby omijać kolejne zaparkowane na drodze auta.

Dużo większy problem pojawi się, gdy na ul. Przyjaźni (oby nie) dojdzie do pożaru lub innego wydarzenia powodującego interwencję służb ratunkowych, takich jak pogotowie czy straż pożarna. Zastawiona autami ul. Przyjaźni może stwarzać problem zwłaszcza w przypadku pożaru i związanego z nim dojazdu pojazdów strażackich.

ZDJĘCIA

Zaparkowane samochody po obu stronach ul. Przyjaźni
Zaparkowane samochody po obu stronach ul. Przyjaźni | fot. czytelnik Krystian

5 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
  1. Panie Krystianie co mają zrobić mieszkańcy , gdzie postawić swoje auto ? chętnie poznam pana tajemnicze miejsca gdzie pan parkuje ? też mieszkamy na Przyjaźni i boje się tego co by było gdyby wybuchł pożar . Czy nie sądzi Pan że Miasto powinno już dawno to uporządkować i zrobić darmowy parking w okolicy dla mieszkańców ? nie każdego stać na płatny parking za 150,00zł miesięcznie u pana Krystiana.

  2. Brak miejsca na osiedlu nie zwalnia ludzi z myślenia. Jak nie potrafi ktos zaparkować, to zapraszam pod biedronka po drugiej stronie ulicy można sobie zaparkować i się przejść. Btw takich rzeczy jak parking za 150zl/msc nie posiadam xd, ale jakbym mial mozliwosc to bym skorzystał.

  3. Taki parking jest na os. Przyjaźni za 150,00zł miesięcznie a właściciel to pan Krystian 😉 . A parkowanie pod Biedronką za chwile się skończy jak zrobią parkomaty . TO nie jest rozwiązanie dla mieszkańców , proszę uwierzyć, że nie ma możliwości postawienia auta w okolicy. Ma pan rację myślenie nie boli 🙂

  4. Jest to tylko zbieżność imion mieszkam ponad 20lat na tym osiedlu i poprostu poruszyłem temat ze wzgledu na to że rano Pani lub inni mieszkancy mieliby problem nawet z wyjechaniem z osiedla do pracy przykladowo bo maly samochod o ile przejedzie, to z większym będzie problem. Post skierowany był tylko dla tych osob co zaparkowały bo tak jak wyzej zaznaczylem uliczka jest dla wszystkich i sluzy do wyjechania z osiedla, a tak jak stanęli Ci państwo uniemożliwiło mi bezpieczny przejazd bez naruszenia i swojego i ich samochodów. Jezeli bym uszkodzil ktoryś z samochodow sam bym musial za to zaplacić i za swoja szkode i za tych mądrych ludzi, gdzie wystarczylo 20cm przysunac sie jak najbardziej krawężnika w przypadku mercedesa i nie rozumiem tego usprawiedliwiania czyjejs głupoty. Oprocz parkingu przy biedronce jest jeszcze przy starym aldiku co kiedys był obok, mozna bezpiecznie zaparkować i sobie tylko przez przejscie przejść. Jeżeli ktos ma problem z parkowaniem powinien pojść na jazdy doszkalające, a nie blokować przejazd… Malo jest miejsca z tym się zgodze ale jeżeli juz jest wystarczy stanąć dobrze i nie tarasować przejazdu tak jak przedstawiłem na zdjęciach, jakby dobrze stanął nie pisałbym postu dzisiaj rano.

  5. Na parking nie stać ale na samochód już tak. Trzeba zaparkować pod samym blokiem żeby wyjść z klatki i odrazu wsiadać bo szkoda się przejść i niedługo zaczną pod klatką parkować wielmożni. Szkoda słów same ameby ja mam samochód ale pieniędzy już nie!