Wielu kierowców z niecierpliwością czeka na otwarcie ul. Grygowej. Mimo zakończenia prac nie można nią jeździć. Wszystko przez trwające procedury wydania pozwolenia na użytkowanie.
Stary obiekt kolejowy w ciągu ul. Antoniny Grygowej był najdłuższym wiaduktem w granicach administracyjnych Lublina. Jego długość wynosiła 750 metrów i składał się z 12 przęseł. Budowany był w latach 1978 – 1985 i jako inwestycja nie został zakończony.
W jego miejscu powstała zupełnie nowa droga o długości 498 metrów. Inwestycja polegała na m.in. budowie: dwóch par, nowych, mniejszych obiektów, nasypów, skrzyżowania z łącznicą ul. Rataja w formie ronda, sieci trakcji trolejbusowej, ciągów pieszych i rowerowych.
Budowa nowych obiektów w ciągu ul. Grygowej trwała 409 dni. Wykorzystano na nie 13 500 metrów sześciennych betonu i 1590 ton stali zbrojeniowej. Inwestycja realizowana była na odcinku pomiędzy skrzyżowaniem z ul. Pancerniaków a skrzyżowaniem z ul. Metalurgiczną.
„Czekamy na pozwolenie”
„Odbiory techniczne zakończyły się z końcem minionego tygodnia. Dokumenty zostały przekazane do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Jesteśmy na etapie oczekiwania aż zostanie wydane nam pozwolenie na użytkowanie.Kierowcy mogą liczyć na otwarcie drogi po tym jak prawomocna będzie decyzja PINB o pozwoleniu na użytkowanie” – mówi Karol Kieliszek z biura prasowego lubelskiego ratusza.
„Kompletujemy wniosek”
„Jeszcze nie wiadomo kiedy zostanie wydane pozwolenie na użytkowanie, bowiem jesteśmy na etapie kompletowania wniosku – inwestor, czyli Gmina Lublin kompletuje wniosek. Następnie będziemy musieli przeprowadzić obowiązkowe kontrole. Zgodnie z przepisami na wydanie zezwolenia mamy maksymalnie dwa miesiące” – wyjaśnia Paweł Kwiecień, radca prawny Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego.
Wykonawcą przebudowy ul. Grygowej jest firma Budimex, której prace kosztowały 70,2 mln zł.
Teraz tego trzeba pilnować, aby nie pomazali pseudo graficiarze.