Świadkowie zdarzenia poszukują kierowcy seata, który potrącił przebiegającego łosia i uciekł z miejsca zdarzenia. Ranne zwierze kona w rowie, ma złamane tylne nogi.
Do zdarzenia doszło we wtorek przed godz. 19 w miejscowości Chmiel w powiecie lubelskim. Z relacji świadków zdarzenia wynika, że kierujący samochodem osobowym marki seat potrącił przebiegającego przez drogę łosia. Kierowca samochodu nie zatrzymał się i odjechał z miejsca zdarzenia.
Na miejscu znaleziono fragment grilla, kawałki plastiku oraz połamane części reflektora od seata. Świadkowie ruszyli sprawdzić co stało się z potrąconym łosiem.
„Zwierzę ciągle próbuje wstać, lecz niestety ma złamane tylne nogi. Powiadomiliśmy policję, ale otrzymaliśmy informacje, że nie mogą nic zrobić dopóki na miejscu nie będzie weterynarza” – relacjonuje czytelniczka Jagoda.
Aktualizacja
Po godzinie na miejscu pojawił się leśniczy i policja. – „Zwierzę prawdopodobnie zostało uśpione, bo leży przykryte czarną płachtą. Teren został zabezpieczony taśmami przez policję” – dodaje czytelniczka Jagoda.
Sprawą zajmuje się policja.
Czemu dobite ? Jeśli to tylko tylne nogi mogloby wrócić do sprawności
W takich sytuacjach jak i podobnych wizerunek sprawcy powinien zostać udostępniony opinii publicznej.
Zwierzę nie zostalo uspione tylko skonało z wycieńczenia i wychłodzenia. Po przeszlo dwoch godzinach od chwili kiedy je znalazłem. Nasze państwo to szczyt biurokracji i chorych wytycznych dzieki czemu wszyscy na tym cierpimy.
Co miał niby zrobić kierowca ? Udzielić mu pierwszej pomocy ? Łosie to zmora kierowców.