Trzech ochroniarzy klubu Silence w Lublinie pobiło trzech klientów, którzy bawili się na jednej z imprez. Jeden z mężczyzn został pobity do nieprzytomności.
Do zdarzenia doszło w nocy z 1/2 kwietnia przed klubem Silence przy ul. Radziszewskiego w Lublinie. Doszło tam do bójki z udziałem sześciu mężczyzn. Trzech pracowników ochrony klubu dopuściło się pobicia trzech klientów.
– Zostaliśmy niesłusznie pobici przez trzech ochroniarzy klubu Silence. Byliśmy kopani, duszeni i bici. Przed klubem było sporo świadków. Kolegę jeden z ochroniarzy pobił do nieprzytomności, potrzebna była pomoc pogotowia, które przetransportowało go do szpitala – opisuje zdarzenie czytelnik Karol.
Na miejscu interweniowała również policja. – Policjanci na miejscu zastali pokrzywdzonych, którzy oświadczyli, że zostali pobici. Jeden z pokrzywdzonych wymagał pomocy medycznej i został przewieziony do szpitala – mówi st. sierż. Kamil Karbowniczek z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Pozostali mężczyźni również po zgłoszeniu tego na policję udali się do szpitala na obdukcję. Każdy z nich posiadał liczne obrażenia ciała. Mężczyzna, który został pobity do nieprzytomności miał m.in. złamaną kość czaszki i twarzoczaszki oraz liczne stłuczenia klatki, barku i ramion.
Sprawą zajęli się kryminalni z IV Komisariatu Policji w Lublinie. – Funkcjonariusze ustalili, że sprawcami pobicia było 3 mężczyzn. Ustalili i zatrzymali już jednego z nich. Okazał się nim 33-letni mieszkaniec Lublina. Mężczyzna usłyszał już zarzuty pobicia. Teraz policjanci prowadzą dalsze czynności zmierzające do ustalenia i zatrzymania pozostałych sprawców – dodaje st. sierż. Kamil Karbowniczek.
To samo dzieje się co weekend w Graffiti
Ci ochroniarze w Silence sa wiecznie nacpani jakims gownem…
I dobrze nauczy się chołota zachowywać. Bananowe dzieci….
Ale już nie jest napisane że w klubie się czepiał wszystkich i był też jakiś nacpany albo nie wiadomo co i ze dwóch policjantów go trzymało i nie mogli go utrzymać może to policja a nie ochroniarze bo nie źle go tam oprawiali
Bardzo dobrze, ci chroniarze w klubach zawsze mają się za nie wiadomo kogo i źle wszystkich traktują. Myślą, że są od bicia i wyrzucania klientów.
Ochroniarze powinni zapobiegać bójkom a nie je wszczynać. Przychodzą do pracy i się wyżywają na ludziach. Nie wiem dlaczego właściciele na to pozwalają
Nie ważne, chyba mówisz o całkiem innej sytuacji. Tej nocy było kilka zdarzeń.
Nie ważne, i może jeszcze powiesz, że nieprzytomny szarpał sie z policją? Puknij się w czoło, nie znasz faktów to sie nie wypowiadaj, bo tylko siejesz ferment.
buhaha jakby sie nie sadzil cpun to by nie dostal proste!!
Że niby kto tym cpunem jest? Ochroniarz? To oczywiste. Byłeś tam? Widziałeś to? Jezeli tak to dlaczego pozwoliles ochroniarzom bić nieprzytomnego człowieka? I ciekawe dlaczego monitoring został usuniety? Czyżby ochroniarze mieli coś na sumieniu?
Byłam świadkiem tego zdarzenia. Klienci pobili sie miedzy sobą. Ochrona tylko ich wyprowadzila na zewnątrz.
Ale ściema byłam tam i gościa jednego wyprowadzili bo był pijany w huk i pchal się do środka a ochroniarz go wypchna, gość pijany się przewrócił i udalal z otwartymi oczami ze cos mu jest, zadzwobilam po karetkę to gość z karetki go wyśmiał ze jest pijany a ochroniarz jeszcze ułożył go w pozycji bezpiecznej. Także chyba wam nie wyjdzie ta historyjka…
W takim razie chyba to nie ci klienci. Widziałaś jak ochroniarze dusili chłopaków? Zresztą kości twarzy od wyprowadzenia same się zlamaly?