Kierowcy MPK Lublin nie dostają dni wolnych ani urlopów, a w spółce brakuje rąk do pracy? Przewoźnik odpowiada na zarzuty

Autobus komunikacji miejskiej MPK Lublin

Kierowcy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Lublinie twierdzą, że od dłuższego czasu nie dostają dni wolnych ani urlopów, bo spółka boryka się z poważnymi problemami kadrowymi związanymi z brakiem kierowców. Przedstawiciele miejskiej spółki odpowiadają na zarzuty.

„Chciałabym zainteresować Państwa dość niepokojącym tematem, jakim są ogromne braki kadrowe w MPK oraz tym, że pracownicy spółki nie otrzymują dni wolnych ani urlopów” – tymi słowami zaczyna się list, który w weekend trafił do naszej redakcji. Z jego treści wynika, że autorem bądź autorką jest osoba zatrudniona lub pracująca na zlecenie Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Lublinie.

Niepokojąca sytuacja w lubelskim MPK

„MPK Lublin ponownie lub w sumie ciągle boryka się z problemami kadrowymi związanymi z brakiem kierowców. Na dziś, czyli na sobotę (3.06) brakuje ponad 30 kierowców, w związku z czym ściągają, kogo się da: dyspozytorów, pracowników biura, pracowników stacji paliw, mechaników, mobilnych mechaników z pogotowia technicznego, jak i podwykonawców. W soboty nie jeździł irex ani motyl a dziś można spotkać motyla na linii 6 a irexa na 39” – czytamy w liście, z którego dowiadujemy się, że MPK ma borykać się z poważnymi brakami kadrowymi.

„A nawet dzisiaj (tj. 3.06 – przyp. red.) dużo kierowców jeździ po ponad 10 godzin, bo MPK ratuje się jak może, że pierwsze zmiany jeżdżą do maximum po to, żeby druga zmiana zrobiła dodatkowe kursy na nockach, bo nie ma kto jeździć” – pisze pracownik MPK.

Kolejnym tematem poruszonym przez pracownika MPK jest problem z dniami wolnymi i urlopami.

„Planowanie nie daje nam dni zarezerwowanych, o które piszemy do planowania do 10. dnia miesiąca, że potrzebujemy np. takie dni wolne na miesiąc w przód np. bo mamy zaplanowana wizytę u lekarza lub wesele albo jakieś inne prywatne sprawy. Również nie dają nam urlopów lub z nich ściągają na siłę, a nawet nie dają nam teraz urlopów na żądanie! Wchodzi tylko w grę L4” – skarży się pracownik MPK.

Przewoźnik odpowiada na zarzuty

„W sobotę, 3 czerwca zostały wykonane wszystkie planowane rozkłady. Miniona sobota była wyjątkowa ze względu na wzmocnioną komunikację nocną z racji Nocy Kultury, gdzie było większe zapotrzebowanie na kierowców. Dodatkowo, w sobotę wspomagaliśmy też Bieg Solidarności, a w niedzielę obsługiwaliśmy specjalne linie „Air Festival” do Świdnika” – twierdzi Weronika Opasiak, rzecznik prasowy MPK Lublin.

Rzeczniczka podaje, iż obecnie wszystkie kursy realizowane są normalnie, a komunikacja jeździ bez większych problemów.

Miejski przewoźnik natomiast nie odniósł się do sobotniej sytuacji, gdzie do pracy mieli być ściągani pozostali pracownicy spółki, bo był problem z obsadzeniem wszystkich kursów.

„Jeśli chodzi o rekrutację kierowców, ta prowadzona jest na bieżąco. Uzupełniamy braki, bo część doświadczonych kierowców odchodzi na emeryturę. Od początku 2023 r. MPK zatrudniło 14 kierowców, przy czym na emeryturę w tym samym czasie odeszło 10 kierowców” – informuje Weronika Opasiak.

MPK twierdzi, że zatrudnieni w spółce kierowcy „korzystają z urlopów, zgodnie z przyjętym wcześniej planem urlopów”.

MPK szuka kierowców

Spółka cały czas stara się pozyskać nowych pracowników. Osobom zainteresowanym pracą, spółka oferuje bezpłatne szkolenia w zawodzie kierowca autobusu/trolejbusu. MPK Lublin zapewnia kurs prawa jazdy kat. D, kurs kwalifikacji wstępnej oraz zatrudnienie na umowę o pracę. Kursy są bezpłatne dla osób, które przez trzy lata będą pracować w MPK Lublin.

Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Lublinie zatrudnia obecnie 641 kierowców – 446 autobusowych i 195 trolejbusowych.

10 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
  1. Wszystko to szczera prawda, dodatkowo wiele osób przeszło na tzw. tygodniówki (pracują od poniedziałku do piątku) więc reszta musi nadrabiać weekendy. O wolnym całym weekendzie można zapomnieć, normą są 3 niedziele pracujące w miesiącu i nierzadko 4 soboty. Szczerą prawdą jest sprawa dotycząca tzw wolnych zarezerwowanych, jeśli ktoś dostanie to przypadkowo jak sie planowanie pomyli. Pani rzecznik musi udzielać informacji zgodnie z linią propagandy sukcesu, ale od tego sukcesu to mpk i z reszta także ztm, oddalili sie już bardzo dawno

  2. Sądownictwo też się niedługo rozwali, bo brakuje rąk do pracy, bi nikt za pansję sprzątaczki nie chce wykonywać ciężkiej, umysłowej pracy i brać na karby dużą odpowiedzialność. Podziękowania należą się władzy. Od lata dążą do rozważenia kraju.

  3. To już wiem, dlaczego 1 oraz 34 ostatnio nie przyjechały. Kto chce pracować w tej dziadowskiej firmie, która od 3 lat i 3 miesięcy nam kradnie kursy. W ztmie ich nie interesuje że na przykład do Zawieprzyc ludzie chcą dojechać nie tylko pn-pt, ale również w weekendy.

  4. Nie widze ogłoszeń i nie mam prawka na jakie stanowiska po studiach magistersko inżynierskich mogę liczyć od ręki w MPK? Skoro bierzecie każdego z przyjemnością przyjdę ja i koledzy gdyż mamy po 30 kilka lat i nikt już nas nie chce nigdzie zatrudnić! A nie mamy prawa do zasiłku dla bezrobotnych i nie mamy dochodów żyjemy z ostatnich oszczędności.

  5. Założę się że prezes ma się całkiem dobrze i nie pracuje w weekendy…

  6. Tak to jest w spółkach miejskich. Podobne sytuacje są wszędzie. Jako były pracownik MPK z jednego z dużych miast w zachodniej Polsce, potwierdzam taką samą sytuację… Brak chętnych do pracy, kary porządkowe, urlop na „widzi mi się” kierownictwa, mobbing szeroko pojęty, to tylko wierzchołek góry lodowej, a 3 miesięczne okresy rozliczeniowe dają pracodawcy możliwość oszukiwania pracownika na godzinach pracy… Zrezygnowałem z pracy kierowcy w zbiorkomie, ponieważ jest ona poniżej godności człowieka, bądź co bądź, wolnego. Nie zgadzałem się z takim traktowaniem pracownika, w jaki traktuje się kierowców w „empekach”, są ludzie, którzy to lubią, ja do nich nie należę. Nie podobało mi się, że ja jako pracownik wykonywałem swoją pracę należycie, sumiennie, zgodnie z regulaminem pracodawcy, a w zamian za to, byłem oszukiwany na godzinach pracy, wolnym czasie i zawsze był problem z urlopem rocznym. Pieniądze jakie zarabiałem były nie adekwatne do posiadanych uprawnień, wiedzy i ryzyku, jakie podejmowałem wsiadając każdorazowo za kierownicę autobusu. Utknęła mi w głowie jedna sytuacja w mojej karierze w MPK, kiedy miałem kolizję z innym uczestnikiem ruchu drogowego, godziny popołudniowe, szczyt komunikacyjny, straszna ulewa, z ulicy podporządkowanej (znak STOP), z mojej lewej strony, wyjeżdża pan, VW Passat, wprost przed moją maskę, ja mam pełen autobus ludzi, żeby gwałtownie nie hamować, uciekam lekko w lewo, niestety, Passat zostaje trafiony w prawy bok, jest cały zniszczony, ja nie mam przodu, szyby czołowej, pociętą rękę odłamkami szkła, ale nikt nawet się nie przewrócił. Zdjęcia dzięki miłośnikom afer miejskich, szybko trafiają do sieci, po 5 minutach od zdarzenia, zanim jeszcze zakończyłem ewakuację ludzi, dzwoni mój prywatny telefon, odbieram, a w słuchawce głos mojego kierownika, którego nie interesowało czy są ranni, czy ze mną wszystko OK, tylko zadaje mi pytanie „czyja była wina” bo widział zdjęcia w sieci. Powiedziałem mu grzecznie, że nie ma ofiar w ludziach, że ja jestem cały i jutro, jak dojdę do siebie, to przyniosę podanie o rozwiązanie umowy o pracę. I tak też zrobiłem, dziś pracuję w innej firmie, jest mi tu dobrze i w życiu nie chciałbym wrócić do MPK, a przynajmniej do takiego, w jakim pracowałem… Ukłony dla wszystkich kierowców zbiorkomu.

  7. Ale tak kierowcy pracują… Cysternami z paliwem pracujemy po 15 godzin i jest ok. Tylko na emeryturę nie moge pójść dwa razy szybciej.

  8. W MPK pracują ludzie którzy są w trudnej sytuacji materialnej np z kredytem i dziecmi, inni szybko uciekają z tego miejsca