Cyrk wodny prezentuje niezapomniane i porywające widowisko dla całej rodziny. 20 ton wody w basenie, 10 ton wody w powietrzu. Profesjonalni artyści różnych gatunków. Ta sensacja po raz pierwszy w Polsce „Tesla Show” to jedyna osoba, która przepuszcza przez siebie napięcie 10 000 woltów. Nie przegap jasnego przedstawienia.
Wygraj bilety
Mamy dla was bilety do Cyrku Wodnego w Lublinie. Co zrobić, aby zgarnąć 1 z 10 podwójnych biletów? Wystarczy w komentarzu pod tym artykułem odpowiedzieć na pytanie:
Kogo i dlaczego zabrałbyś ze sobą do cyrku?
Na odpowiedzi czekamy do 24 marca 2024 r. do godz. 20:00. Zwycięzców poinformujemy mailowo o wygranej, dlatego warto podczas dodawania komentarza podać w formularzu prawidłowy adres email.
Chciałabym zabrać mojego lubego, ostatnio mamy napięty grafik na studiach więc takie widowisko z pewnością umiliłoby nam czas :)) Dodatkowo nigdy nie był w cyrku więc chciałabym zrobić mu niespodzianke, zabrać go i pokazać magię występów na żywo
Zawsze i wszędzie z moim Wnuczkiem Cypim , bo niczego tak nie mogę Mu ofiarować od wspólnych zdarzeń, ktore na zawsze pozostaną w pamięci.
Z ogromną przyjemnością, po wielu latach odwiedziłabym cyrk z własnym, nastoletnim dziecięciem. Cyrk bez zwierząt jest ogromną dozą rozrywki i emocji, zwłaszcza gdy w czasach młodości samemu się fascynowało jugglingiem 🥹🫶 Wyjątkowe widowisko wzbogaciłoby tylko tęsknotę w moim sercu, a przy okazji mogłabym pokazać jak fascynująca może być sztuka cyrkowa 🥰
Zabrałabym mojego syna który jest dla mnie całym światem.
Chciałbym zabrać córkę 10 letnią. Niech się cieszy pełnią życia, niech ma atrakcje jakich ja nie miałem w dzieciństwie 🙂
Zabrałabym na show mojego męża. Ze względu na budowę domu wychodzimy przez ostqtani czas tylko do markerów budowlanych 🙂 z chęcią przyjmę wygrane bilety!!
Zabrała bym ze sobą moją córkę,która boi się tradycyjnego cyrku,ale wodę ubustwia. Mam wrażenie że w poprzednim życiu była co najmniej delfinem lub innym morskim stworzeniem. Bardzo chciała bym jej pokazać inna odsłonę cyrku.
Do cyrku zabrałabym swojego chłopaka. Dawno nigdzie nie wychodziliśmy, a myślę, że byłaby to dobra okazja na spędzenie wspólnego czasu oraz odskocznia od codzienności 😉
Do cyrku zabrałbym moja dziewczynę, ponieważ ta małpa uciekła im z cyrku i chyba przydałaby się podczas występów.😂
Chciałabym zabrać mojego męża ❤️ On jest skorpionem, a ja wodnikiem więc to atrakcja stworzona dla nas😄 Dodatkowym atutem jest to że jak wiadomo woda relaksuje, więc po takim cyrku odpłyniemy 😁
Męża. Odkąd mamy dzieci nigdzie nie byliśmy sami.
Fajnie byłoby się wyrwać choć na chwilę.
Chciałabym zabrać swojego 13letniego syna,Nigdy nie był w cyrku. Zawsze były pilniejsze wydatki.
Chciałabym zabrać swojego 13letniego syna. Niestety zawsze były potrzebniejsze wydatki.
Na show zabrałabym swojego męża. Przez ostatni czas jesteśmy zajęci budową także nasze wyjścia od kilku miesięcy to te do marketów budowlanych. Z chęcią wykorzystam wygrane bilety!!
Chciałbym opowiedzieć Wam, dlaczego bardzo chciałbym wygrać bilety do cyrku wodnego dla mnie i mojej córeczki. Otóż, moja mała księżniczka ma 6 lat i jest absolutną fanką wszelkiego rodzaju sztuk cyrkowych. Jej oczka rozświetlają się, gdy tylko wspomnę magiczne światło reflektorów i zapach popcornu, który kojarzy się z tym wyjątkowym miejscem. Dla mnie byłoby to nie tylko fantastyczne przeżycie, ale przede wszystkim szansa na stworzenie magicznych chwil i wspomnień z moją ukochaną córeczką. Marzę o tym, żebyśmy razem śmiali się do łez, podziwiali niesamowite akrobacje, a może nawet spróbowali przejść po linie! To byłaby dla nas niezapomniana przygoda, która na zawsze pozostałaby w naszych sercach.
Chciałabym zabrać swojego mężczyznę ponieważ nie mamy w ostatnim czasie czasu dla siebie choroba mojej mamy opieka. Chwila relaksu wspolna bardzo by się przydała ☺
Na przedstawienie zabrałabym ze sobą moją drugą połówkę – Andrzeja. Przy czwórce dzieci to jedna z niewielu okazji na spędzenia czasu razem. A ponieważ bilety są 2, nie ma mowy o żadnych „ogonkach”… 🙂
Wszędzie, zawsze i o każdej porze – tylko i wyłącznie z moją córcią-oczkiem w głowie -Wiwianką 😍
Wspólnie spędzany czas jest dla nas odskocznią od codziennych obowiązków i gonitwy zajęć szkolnych i tych pozaszkolnych. Mieć mamę nauczyciela to w końcu podwójne wyzwanie 😉 moja dziewięciolatka na pewno będzie przeszczęśliwa móc zobaczyć coś czego jeszcze nawet ja nigdy dotąd nie doświadczyłam na żywo 🤔😍
Do cyrku bym zabrał ze sobą 13 letniego brata ponieważ w związku z trudną sytuacją w rolnictwie rodzice muszą oszczędzać, nie trzeba wydawać pieniędzy na przyjemności.
Zabrałbym na to wydarzenie swoją jedyną córkę Oliwię,gdyż potrafi sama ,,odstawić niezły cyrk”😉
Zabrałabym mojego przedszkolaka, żeby nie słuchać na każdym parkingu pod marketem mammooooo obiecaj mi, że tam pójdziemy! Nie miałabym możliwości na wykręcenie się 😉
Do cyrku zabrałabym moich dwóch synków! Takie wydarzenia pozostają w pamięci na bardzo długo, a chwile spędzone razem są bezcenne.
Oczywiście z Wnuczką. Bardzo lubimy spędzać wspólnie czas, a takie widowisko na długo pozostałoby we wspomnieniach ❣
Do cyrku z moimi dziećmi. Jedno będzie głośno komentować, zachwycać się a po zakończeniu pokazów stwierdzi, że podjęła decyzję, iż będzie pracować w cyrku. Drugie będzie w ciszy kontemplować, przemyśli, przeanalizuje, po czym w miarę w szerokim gronie ogłosi, że był w cyrku i analizując pokazy pod względem zasad fizyki, jego zadaniem…..itd. Wspominać wspólnie będą przez lata
Chciałbym zabrać swoją żonę do cyrku. Zbliża się nasza rocznica znajomości. Byłaby to idealna okazja, aby celebrować ten dzień. 🙂
Chciałabym zabrać moją mamę, bo niedawno miała urodziny i takie widowisko na żywo na pewno sprawiłoby jej wielką frajdę i umiliło czas.
Oczywiście z Wnuczką chętnie wybrałabym się. Takie widowisko na długo pozostałoby w naszych wspomnieniach ❣
Chciałabym zabrać mojego chłopaka. Studiuje kierunek elektrotechniczny, więc myślę, że pokaz mógłby mu się spodobać. Elektryka prąd nie tyka 😀 Oglądanie takich widowisk jest ekscytujące i trzyma w napięciu – a MY uwielbiamy taki zastrzyk emocji 🙂
Chciałbym zabrać moją dziewczynę. Zawsze staram się ją zaskoczyć jakimś wyjściem wspólnym i myślę, że to jej się spodoba 🙂
Zabrałabym dziecko,niech zobaczy bardzo chce chodzić na takie imprezy
Zabrałabym samą siebie, żeby przełamać awersję do dużych ilości wody w jednym miejscu! 🙈 a dodatkowo akrobatyka i woda w jednym miejscu to wooow! To musi być mistrzostwo!
Dla towarzystwa wzięłabym oczywiście swoją córkę, 4latke. Ona z kolei uwielbia wodę jak mało kto, więc dla niej radość, a dla mnie próba przełamania się np do basenów! 🙂
Moje dwie córki, które na samą myśl, że pojawi się cyrk na wodzie w naszym mieście, obie nie mogły uwierzyć, i chciałybyśmy przeżyć tą cudowną atmosferę i radość ze spektaklu ❤️
Zabrałabym do cyrku moja ukochana córkę Antonię. Córka ma 9 lat i jest to jej marzenie . Chciałabym je spełnić z waszą pomocą.
Oczywiście że zabrałbym swojego ukochanego synka Leona a dlaczego bo go kocham jak nikogo na świecie 😁
Zabrałabym że sobą mojego męża z racji tego że i On i Ja cyrk na dzień mamy w pracy ale ten zdecydowanie nas już nie bawi, dlatego potrzebujemy porządnej dawki pozytywnych emocji 😁😎
Chcę zabrać Córkę, która marzyła o tym żeby pójść do cyrku, ale ostatnio jak był to zapalenie ucha środkowego z perforacją wykluczyło ja z życia na 2 tygodnie i nie moglysmy pójść.
do cyrku wodnego zabralbym swoja dziewczyne ukrainke,poniewaz bedzie peirwszy raz w polsce i nigdy nie widziała takich rzeczy
Do cyrku z miłą chęcią zabrałabym mojego chłopaka , który ma 3 kwietnia urodziny , a w dodatku ja mam w kwietniu urodziny więc to i dla mnie byłby prezent. Wybrałabym się z chłopakiem gdyż to on jest zarówno moim partnerem życiowym jak i najlepszym przyjacielem. Zawsze chcieliśmy wybrać się do cyrku , a tym bardziej wodnego , a tym razem może nam się udać i możemy sprawić , że kwiecień będzie niesamowitym , pięknym i ekscytującym miesiącem pełnym wrażeń i radość ze wspólnego spędzania czasu w wyjątkowym miejscu.
Do Wodnego Cyrku, zabrałbym swoją najlepszą przyjaciółkę, ponieważ wielu uważa, że to my robimy często w towarzystwie niezły „cyrk” ale wodnego, jeszcze nie mieliśmy okazji 😂 to też idealny moment na spędzenie wspólnie czasu w formie rozrywki, gdyż na co dzień niestety dzielą nas kilometry i nie jesteśmy w stanie się regularnie widywać.
Oczywiście moja ukochana córe Arie 😊 nie ma rodzeństwa ani nie mamy bliskiej rodziny w Lublinie więc staramy się spędzać jak najlepiej czas we dwie we własnym towarzystwie. Ale uwielbia spędzać czas w towarzystwie dzieci mimo że ma problem z nawiązaniem kontaktu. Chętnie zobaczymy wspólnie to piękne widowisko
Zabrałabym swoją córkę, która nigdy nie była w cyrku. Już bardzo dawno obiecałam Jej wybrać się do cyrku jak będzie w naszym mieście, ale zawsze jest jakiś inny pilniejszy wydatek.
Do cyrku wodnego zabiorę mojego lubego i chętnie nam czas umilę w taki sposób – pośród odważnych, utalentowanych osób. Do cyrku wodnego wybierzemy się we dwoje, by poprawić swoje nastroje, a siedząc u sceny, podziwiać wspólnie artystów będziemy. W wieczór niesamowitych wrażeń i nieprzewidywalnych zdarzeń, spotkajmy się społem, by zapoznać się z cyrkowym żywiołem!!!❤️🔥
Zabrałabym na spektakl mojego syna, który jest w spektrum autyzmu. Jest wyjątkowo wodnym stworzeniem i kocha basen. Taki spektakl z pewnością przypadłby mu do gustu.
Zdecydowanie zabrała bym swojego Męża! Oboje mamy urodziny w kwietniu więc byłby to dla Nas idealny prezent :)) Uwielbiamy odkrywać nowe rzeczy i z pewnością cyrk będzie jednym z najbardziej fascynujacych punktów na naszej wspólnej checkliście!
Zabralbym ze sobą starszą córkę 7 letnią. Za to że w tym roku zaczęła pierwszą klasę, zdobyła pierwszy medal w biegu, stara się o zdobycie pierwszego pasa w karate.
Na wodny cyrk bym córeczkę zabrała,
Gdybym bilety od Spottedlublin.pl wygrała.
Bardzo bym chciała zobaczyć to wydarzenie,
To jest moje i mojej córeczki marzenie.
Dlatego taka rymowankę wymyśliłam,
I moze te bilety cudem bym dzięki temu zdobyła!!!!!
Mojego syna Kazimierza! Ponieważ ma 4 lata i zagiąłby wiedzą na temat wody i stworzeń morskich niejednego dorosłego 😉
Zabrała bym dzieci do 🎪cyrku bo jeszcze nie byli fajnie by byłoby by mi się udało wygrać fajne miejsce do cyrku wodnego nie zapomnieli a miło by wspominali córki marza o 🎪choć wiadomo ze cyrk już nie jest co kiedyś jak byli zwierzęta 🤪🤪🤪🐐😘😍😍🫂
Zabrałbym syna , gdyż bardzo fascynuje go świat wodny , a cyrkowy to coś nowego.
Na takie Show zabrałabym największego fana wody, nurkowania i fikołków jakiego znam, czyli mojego 6 -letniego synka. Myślę, że byłby zachwycony widowiskiem. 🎪
Zabrałbym swojego przełożonego. On taki cyrk organizuje od poniedziałku do piątku że pokazał by tym klaunom w cyrku jak tańczyć.
Wezmę moja żeby zobaczyła ze cyrk to nie jest ten w domu tylko są ludzie którzy nie krzyczą i zawracają gitary tylko są profesjonalistami (chociaż ona jest ) więc jak wygramy to ja przywiozę na wielbłądzie
Na takie widowisko zabrałbym moją przekochaną 7letnią córkę, największą fankę cyrku, jaką znam. Sympatię do tego typu widowisk zaszczepiła jej babcia, którą magia cyrku oczarowała jako małą dziewczynkę. Więc wygrane bilety podaruję dwóm super dziewczynom, dla których znaczyłyby najwięcej 🙂
Wstyd się przyznać, ale ja jeszcze w cyrku nigdy nie byłam 🤦♀️ chciałabym zabrać mojego chłopaka, który odstresował by się trochę i nie musiał nikogo ratować w cyrku, bo jest ratownikiem 😂 a cyrk wodny to byłaby super odskocznia 😊
Zabrała bym swojego ślubnego bo w sumie czemu nie , oboje zabiegani , przemęczeni to i trochę rozrywki by się przydało w tej szarej rzeczywistości, zawsze to jakaś mila odmiana . A niech by się chlop ucieszył , że nie tylko w pracy można mieć cyrk
Chciałabym zabrał mojego 3,5 letniego synka, ze względu na moją pracę nie zawsze możemy spędzić czas w weekend , akurat na spektakl w cyrku w kwietniu wypada urlop więc fajnie byłoby spędzić tak czas .
Witam mam 15 lat i bardzo chciałabym zabrać moja mamę na taki występ , 3 kwietnia ma urodziny , a jak zabrałbym ją na taki występ to taki prezent zapamiętała by na zawsze. Chce by nie znała tylko cyrku w domu jaki jej fundujemy z młodszym bratem ale i taki widowiskowy ❤️
Do cyrku zabrałabym 5 letniego synka. Strasznie by się ucieszył.
Żonę żeby jej wynagrodzić trudy w pracy oraz domu trochę relaksu i odprężenia małżeństwo z 30 letnim stażem Czarek i Alina
Moja 3 latka mówi,że chce zobaczyć klauna:)) czas spędzony z dzieckiem jest bezcenny!!!
Chciałabym zabrać ze sobą moja córeczkę która jeszcze nie widziała takiego widowiska. Mam dla niej mało czasu i chciałambym pokazać jej ksero świata który jest piękny.
Syna oczywiście!!! Z nim najlepsze są zabawy.
Bilety do cyrku już raz wygrałam,
Swe małe dziecko na pokaz zabrałam,
Mam jeszcze chłopa,
co w rozpacz popadł,
że cyrku nie widział – nie jego przydział 😁
Postanowiłam znowu swych sił spróbować,
Bilety zdobyć, rozwiać żałości
By nie próbował innych miłości…🤣
To oczywiste. Zabrałbym Nikola Teslę. Ciekawy byłby jego zdania o tym przedstawieniu. Może mógłby je również ulepszyć. Pozdrawiam i czekam na bilet. Dziękuję 🙂
Do cyrku wodnego zabiorę mojego 4letniego synka Bartusia. Będzie to świetny prezent urodzinowy!
Do cyrku zabiorę syna, który jest ogromnym fanem cyrkowych akrobacji. Uwielbia nagradzać artystów owacjami na stojąco, jest prawdziwym fanem. Chciałby powtórzyć wystąpienie na arenie jako pomocnik klauna. Może tym razem też się mu uda zostać tym wybranym.
Takiego widza nie może zabraknąć w Cyrku Wodnym ☺️
Zabrałbym żonę. Bidulka pracuje w budżetówce i ma powiedzenie „kto pracuje w „moim urzędzie” ten w cyrku się nie śmieję”. Sprawdziłbym to.
Zabrałabym córkę i syna na pierwsze spotkanie z cyrkiem.Ani ja ani dzieci nigdy nie mieliśmy okazji być w cyrku.
Codzień tylko praca i nauka wkoło.
W cyrku jest przyjemnie,
w cyrku jest wesoło.
Dlatego chce zabrać do cyrku córeczkę,
By zabawić się troszeczkę.
Będą tam artyści i wody bez liku,
W tym wspaniałym namiociku! 🎪
Pozdrawiamy serdecznie i czekamy na wyniki konkursu 🙂
Zabrałabym napewno dziecko.
Jako że zbliżają się urodziny Syna. Było by wspaniale wygrać podwójny bilet do cyrku wodnego. Nie mieliśmy jeszcze okazji brać udziału w takim wydarzeniu. ❤️
✊🫶✊
Zabrałabym moją córkę,bo uwielbia cyrk,a czegoś takiego jeszcze nie widziała
Do cyrku z pewnością zabrałabym synka Fabiana. Myślę że takie przedstawienie na długo pozostanie w jego pamięci i będzie to „najlepszy dzień w jego zyciu”, już widzę ta radość na jego buzi 🙂
zabrał bym moja kochana żonę która twierdzi ze Nasz Dom to jeden wielki cyrk wiec chce jej pokazać jak wyglada prawdziwy cyrk :).
Żonę Joannę, żeby zobaczyła jak wygląda prawdziwy cyrk😉
Jeśli miałbym zabrać kogoś ze sobą do cyrku, byłaby to moja dziewczyna. Pamiętam jak kiedyś opowiadała mi, że będąc małą dziewczynką była z rodzicami w cyrku. Jej marzeniem było przejechać się na kucyku, ale niemiła obsługa powiedziała że jest za stara i że nie może, a miała wtedy 5lat. Była bardzo rozczarowana i smutna, dlatego chciałbym poprawić jej obraz tego wspaniałego miejsca, aby zapamiętała go lepiej.
Chciałabym zabrać mojego prawie 8 letniego synka. Uwielbiam sprawiać mu niespodzianki. Bardzo lubi cyrk, był w marcu na ostatnim który odbył się pod zamkiem.
Napewno zabrałabym syna Ksawerego bo lubimy poznawać i zwiedzać nowe miejsca w regionie, więc taka ciekawa atrakcja była czymś co bardzo byśmy chcieli razem zobaczyć i przeżyć przygodę 🙂
A ja zabrałabym na przedstawienie jednego ze swoich Rodziców albo oddałabym im dwa bilety, by mogli pójść razem, bo po prostu Ich kocham!
Napewno zabrałabym syna Ksawerego bo lubimy poznawać i zwiedzać nowe miejsca w regionie, więc taka ciekawa atrakcja była czymś co bardzo byśmy chcieli razem zobaczyć i przeżyć przygodę 🙂
Do cyrku zabrałabym siostrę bo straszna z niej małpa ale z poczuciem humoru
Zabrałabym ze sobą moją Najukochańszą Córeczkę bo jak zobaczyła Wasza reklamę to bardzo bardzo chciała pójść na Wodny Cyrk,bardzo lubi wodę i chciałaby zobaczyć takie widowisko😊😊😍😍
Zabrałabym kumpelę, żeby zobaczyła że ktoś inny też robi za klauna i można się z niego pośmiać ,nie tylko zawsze ze mnie😂🙈
Z córką chętnie się wybierzemy,
żonę także zabierzemy.
rodzinnie chętnie zobaczymy cyrk wodny,
On teraz jest bardzo modny.
Czeka Nas tam świetna zabawa,
A na koniec damy głośne brawa.
Na trybunach show zrobimy,
i się dobrzr wybawimy 🙂
Wygrane bilety przekazałabym mężowi i córce- żeby mogli spędzić czas razem i dzięki temu umocnić swoją relację. Bo przecież wspólny czas jest najważniejszy.
Zabrałabym moją córkę i przyjaciółkę która z brzuszkiem aż z Gdyni, przylatuje do nas akurat w terminie występów 🙂 ! Miałybyśmy świetne atrakcje do wspólnego spędzania czasu na naszym końcu świata ;)) !
Zabrałabym moja córkę ponieważ uwielbiamy spędzać razem czas i się dobrze bawić
Małgorzata – mamuśka 8 letniej uczennicy o imieniu Nadia, właśnie ją chciałabym zabrać ze sobą.
Powód -banalny, spędzenie wspólnie cudownych chwil! 😊😊
Do cyrku wodnego zabrałabym mojego syna który za kilka dni ma urodziny
Cyrk zwykle kojarzy nam się z dziećmi, ale przeciez nie zawsze wiek określa to czy owymi dziećmi wciąż jesteśmy. Cyrk jest miejscem, które w duszy nawet najstarszej osoby rozbudza ukrytego dzieciaka, czasem przez świadomość i doświadczenia z życia wyciągami ze spektakli więcej, będąc już dorosłymi ludźmi. Bardziej doceniamy grę akroską, wykład pracy włożony w przygotowania pracowników cyrku oraz wiele innych aspektów składających się na całokształt. Jestem pewna, że na spektakl wolałabym zabrać osobę dorosłą, osobę, która jeszcze w cyrku nie była i nie doświadczyła wrażeń, których tratr czy uliczny magik nie jest w stanie dostarczyć. Spektakl byłby na pewno zapamiętany na dłużej, tym bardziej, że byłby on pierwszą i tak ogromną inscenizacją jaką jest Cyrk Wodny.
Jeśli udałoby mi się wygrać bilety do cyrku zabrałbym córkę i dokupiła bilet dla męża.
Chciałbym spędzić miło czas z rodziną którego nie ma dużo gdyż mąż co chwilę wyjeżdża. A dni spędzone razem są bezcenne. Staramy się je urozmaicać więc cyrk bym był idealnym pomysłem. Drugi powód to jest taki że żadne z nas nie było jeszcze w cyrku więc było by to nowe super doświadczenie 😊
Zabrałabym moją najstarsza córke,odkąd 8lat temu urodziłam bliźniaki nigdzie nie byłyśmy razem same
Zabrałabym chłopaka z którym się spotykałam telsnie za nim i chciałabym nam umilić ten ostatnio nieprzyjemny czas
Szkoda że nie ma 3. Zabrałbym kochankę i partnerkę, to byłby cyrk jakiego nigdy nie widzieliście…no kij, ja nie pójdę, niech idą we dwie. 🤪
Na to przedstawienie zabrałbym swoją wspaniałą żonę.Chciałbym jej zrobić niespodziankę z okazji jej 41 urodzin.
A ja wzięłabym córkę, Noemi :)urodziłam sobie najlepsza przyjaciółkę pod słońcem, więc każda wspólną chwila jest na wagę złota ❤️
A po cyrku…pizza! Super, może ja chwilę oderwiemy się od szarej rzeczywistości:)
Chciałbym zabrać oczywiście mojego ukochanego, ostatnio dużo rozmawialiśmy o tym, ze jak każde z nas było dzieckiem to chodziło się do cyrku z rodzicami.😇 byłby to super prezent na zbliżającą się rocznice czyli 08.04❤️ Z wielka przyjemnością znowu po wielu latach poszłabym do cyrku i przeżyła to jeszcze raz 🥰🥰🥰
A ja wzięłabym córkę, tylko dlatego, żeby udowodnić, że jej mama też może coś wygrać w końcu 🙈🙈 ciągle mowi, że nie zna bardziej pechowej osoby! A co tam, udowodnię jej, że się da! Pomożecie?😅😅😅
Wybrałabym się że Stasiem, moim siostrzeńcem. Staś uwielbia spektakularne widowiska i wszelkie eksperymenty, więc przeczuwam, że będzie oczarowany.
Chciałbym zabrać moją 7 letnią córeczkę. Ostatnio często choruję. Wierzę, że taka niespodzianka sprawiła by u Niej uśmiech na twarzy , wielką frajdę i mega przeżycie na długi czas. Nigdy nie była na takim przedstawieniu.
Pozdrawiam
Do cyrku wodnego zabrałabym męża. Bo mężczyźni to duże dzieci, a dzieci lubią chodzić do cyrku.
Zabrałabym że sobą moją babcię która w tym roku kończy 90 lat ! Pomimo wieku jest bardzo na czasie ale czegoś takiego na pewno nie widziała i się nie spodziewa💪🤭😁
Do cyrku zabrałabym swoją córkę ponieważ nigdy w nim nie była. Ona uwielbia pływać, lubi przedstawienia i myślę że byłby to dla niej super prezent z okazji nadchodzącej wiosny:)
Do cyrku zabrałabym moją mamę. Ostatni raz takie show widziałyśmy lata temu kiedy byłam małym brzdącem, fajnie było by cofnąć się w czasie i chodź na chwilę móc znów stać się dzieckiem. Poczuć całą tą magię jeszcze raz, obudzić wspomnienia. Tym razem miałybyśmy pamiątkę bo jestem fotografem i chętnie porobiłabym zdjęcia w trakcie występów 🙂 byłaba naprawdę super zabawa!
Małą siostrzenice, jeszcze nie widziała takiego show 🙂
Pewnego dnia, w Lublinie, nadchodził wielki dzień – w okolicy miał zawitać Cyrk Wodny. Wszyscy mieszkańcy podnieceni oczekiwali na tę niezwykłą atrakcję, ale dla jednej osoby było to wydarzenie szczególne – małej, 3,5 letniej Agaty.
Agata, o uroczych blond włosach i świecących jak gwiazdy oczkach, od samego rana nie mogła się doczekać. Już od kilku dni malowała w swojej wyobraźni fantastyczny, cyrkowy świat, gdzie akrobaci wykonują niezwykłe sztuczki. Czuła w sobie taką ekscytację, że ledwo mogła zasnąć poprzedniej nocy, mrucząc sobie bajki o morskich przygodach.
Gdy nadszedł wreszcie TEN DZIEŃ, Agata była gotowa. Wraz z tatą ruszyła w stronę miejsca, gdzie miał odbyć się spektakl. Agata wzdychała widząc plakaty i oczarowana opowieściami o tym, co ją tam czeka z niecierpliwością klaskała w rączki. W końcu dotarli na miejsce, gdzie ogromny namiot cyrkowy wznosił się dumnie, a dźwięk fontann brzmiał jak melodia szczęścia.
Kiedy wkroczyli do środka, Agata trzymała się taty, ale jej oczy lśniły jak najjaśniejsze gwiazdy. Woda tańczyła w rytmie muzyki, a akrobaci wykonując zapierające dech w piersiach figury sprawiali, że serce Agaty biło jeszcze mocniej. Nie mogła przestać się uśmiechać, a kiedy jedna z postaci cyrkowych zapytała, kogo Agata chciałaby zabrać ze sobą do tego magicznego miejsca, jej radość sięgnęła zenitu. Odpowiedź była jednoznaczna: „Tatę!” – zawołała z uśmiechem, a jej oczy błyszczały jak diamenty w promieniach słońca.
Tata poczuł niewypowiedzianą dumę i szczęście. Wiedział, że ta chwila spędzona z córką na spektaklu cyrkowym pozostanie w ich wspomnieniach na zawsze, jako symbol miłości, radości i niezwykłych przygód, jakie razem przeżywają i będą przeżywać.
Chciałbym Cyek Wodny pokazać mojej córce i żonie.
Witam Chciałbym zabrać swoją córeczkę . Jestem kierowcą międzynarodowym i brakuje czasu z Alusią.
A niestety narazie nie można tego zmienić by być razem z córeczką w domu . Po 2 nigdy córeczka nie była w cyrku, była by to wspaniała niespodzianka i spędzenie wspólnie czasu na tak fascynującym wydarzeniu. Uwielbia pływać tylko ja nie mogę jej zabierać bo mało czasu ze względu na pracę.
Zabrałabym swojego chłopaka, ponieważ jest on osobą, która potrafi przynieść radość do każdej sytuacji. Jego entuzjazm i pozytywne podejście sprawią, że wspólne przeżycie spektaklu cyrkowego będzie niezapomnianym doświadczeniem pełnym śmiechu i wspólnych emocji. Chciałabym, abyśmy mogli dzielić tę wyjątkową chwilę razem, tworząc niezapomniane wspomnienia.
Może to dziwne ale nigdy nie byłem w prawdziwym cyrku, a na dodatek wodnym. Chciałbym zabrać swojego 5 letniego synka zaszczepic w nim pasję i przy okazji spełnić swoje marzenia.
Na to elektryzujące show zabrałbym całą swoją rodzinę – dzieci Adelajdę i Augustyna oraz żonę Agatę. To prawdziwa frajda dla dzieci. A dorośli poczują się jak dzieci.
Mojego siostrzeńca (drugiemu bilet dokupię) bo kochają wodę i nigdy na tak cudownym widowisku nie byli 🙂
Chciałabym zabrać swoją chrześnice która nigdy jeszcze nie była w cyrku a jak widzi rozwieszone informacje to mówi że chciałaby tam być.
Chciałabym zabrać ze sobą mojego młodszego braciszka, ponieważ odkąd dostał ulotkę cyrku, mówi codziennie o tym że chciałby pójść. Niestety nie jestem w stanie zapewnić mu tych biletów, bo jestem aktualnie w klasie maturalnej i nie zarabiam tyle. Jego uśmiech i szczęście jest dla mnie najważniejsze, a wiem że pójście do cyrku sprawiłoby mu dużo radości:)
Oczywiście moich czworo wnucząt.
Do cyrku wodnego zabrałabym moje dzieci, które mają 8 i 10 lat, ponieważ chciałabym zanurzyć je w magicznym świecie sztuki, adrenaliny i przygody. To nie tylko okazja do podziwiania niesamowitych akrobacji i widowiskowych występów, ale również do odkrycia nowych emocji i doświadczeń. Cyrk wodny to miejsce, gdzie marzenia stają się rzeczywistością, a wyobraźnia nie zna granic. Chciałabym, aby moje dzieci poczuły tę magię i zanurzyły się w fascynującym świecie cyrkowych atrakcji, który pozostanie w ich wspomnieniach na zawsze.
Chciałabym zabrać swojego chłopaka, który dopiero co przeprowadził się do Polski. Spędzamy mało czasu razem bo ja zaczęłam nową pracę i chciałabym mieć możliwość spędzania z nim miłego wieczoru.
Uuu, to ja bym wzięła swojego męża! Niech zobaczy, że istnieje większy cyrk, niż ten, który jest w domu jak twierdzi 🙈 co prawda, ten będzie bez małpek i innych śmiesznych zwierzątek, ale może uda mi się udowodnić mu, że jeszcze nie ma w życiu tak źle, a jeśli mu mało, zawsze może zatrudnić się w cyrku jako klaun, wtedy wykonywany zawód adekwatnie będzie pasował do tego co ciągle mowi, że żyje w cyrku 😅
Super sprawa takie coś, zabiorę ze sobą synka bo kocha wodę 🙂
Do cyrku chciałabym zabrać mojego męża. W dniu występu mamy 15rocznicę ślubu. Jesteśmy pokoleniem lat 80. Wtedy były inne cyrki. Myślę, że to byłby miły wstęp przed romantyczna kolacja.
Miałysmy okazję oglądać tradycyjne cyrki. Najpierw te że zwierzętami, teraz chodzimy na na cyrki akrobatyczne. Podziwiamy artystów. Jedyne zjawiska z prądem i woda jakie miałyśmy okazję oglądać były tylko w Koperniku w Warszawie i w Łodzi . Są one bardzo ekscytujące. Chciałabym z moją siostrą zobaczyć jak artyści wykonują takie rzeczy w realu. Jak oni wykorzystują te żywioły.
Do cyrku chciałabym zabrać mojego tatę. I zrobic mu niespodzianke. Bardzo bym chciała zobaczyć ten cyrk. Tata tez.Marze o tym. Niestety w piątek rano wyjeżdżamy na zuzel do Łodzi. Kibicować naszym żużlowców.i już nie chciałam tatę męczyć o bilety na wyjście do cyrku. Ale jakbym je wygrała, to napewno byśmy się świetnie bawili.
Do cyrku zabrałabym swoją córeczkę. Za 3 dni ma urodziny. Byłby to cudowny prezent, a nigdy jeszcze w cyrku nie była.
Z chęcią zabiorę ukochanego, ponieważ to coś nowego. Nigdy nie widzieliśmy tego. Coś niepowtarzalnego, ciekawego, innego. Wspaniałe doświadczenie przy wodzie siedzenie. Będę niezmiernie wzruszona móc mu potowarzyszyć w magicznego cyrku (przedstawieniu) ramionach.
Do cyrku zabrałabym moje córki. Sa fankami i same trenują że sztukmistrzami i akrobatyka. Tradycyjny cyrk znają. Ale takiego jeszcze nie miały okazji obejrzeć. Miałyby okazję zobaczyć konsekwentna i wymagająca prace Artystów. Napewno byłoby to niesamowite wspomnienie. Jedni idą tylko obejrzeć spektakl, ale one napewno by przeżywały emocjonalnie każdy pokaz.
Cyrk jest fajny, śmieszny, dobry,
W szczególności to ten wodny,
Gdy rodzina pójdzie w komplecie,
to szczęśliwe są wtedy dzieci,
Tata, mama no i dwie córki,
W oczekiwaniu na bilety gryzą pazurki,
Więc gdy nadejdzie ten moment radosny
Pójdziemy do cyrku w okowach wiosny.