Kierowcy w Lublinie mogą doznać sporego szoku. Na jednej z ulic powstała dziura, lecz jej rozmiary zdecydowanie przewyższają standardowej wielkości uszkodzenia jezdni, które powstają w trakcie i po okresie zimowym.
Spora dziura w Lublinie
Sporej wielkości dziura powstała na drodze serwisowej biegnącej wzdłuż al. Witosa na wysokości stacji paliw Safari. Z relacji czytelniczki wynika, że jej głębokość wynosi około 20 cm, a średnica ponad metr.
„Uwaga na duży ubytek w jezdni na drodze serwisowej al. Witosa. Wstawiam dla bezpieczeństwa kierowców, którzy nie jeżdżą tą trasą często” – ostrzega czytelniczka Monika i przesyła nagranie przedstawiający omawiany ubytek w jezdni.
Dziura podczas opadów jeszcze z pewnością napełni się wodą i będzie wyglądała jak inne, które powstały w okresie zimowym. Niestety część kierowców nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia, jakie stwarza najechanie na taki ubytek.
Zobacz także: Dziur w tym miejscu było aż tyle, że drogowcy musieli zerwać asfalt. Kilka dni wcześniej uszkodzonych zostało tu 18 aut
NAGRANIE
To są jakieś jaja. Drogi jak w Mongolii. Wstyd. I szkoda samochodów. Na co te pieniądze idą z podatków.
Chemiczna tak wygląda co roku jak są roztopy od dwudziestu paru lat. Naprawa na zasadzie łatania nic tu nie da.
Trzeba zrobić frezowanie i nowy asfalt, bez nowych chodników, latarni, krawężników. Mało tego tam jest.
Nie znajduje kulturalnych słów opisujących brak działania prezydenta i jego zarządu dróg. Ale polecam przejażdżkę.
Może ktoś się uderzy w głowę i wybije się z niej sadzenie kwiatków, traw i krzaczków między pasami większych ulic i wbije się do głów przeznaczenie tych środków na naprawę, a nie bezmyślne łatanie dziur w nawierzchni ulic.
Walentynowicz i boczna Mełgiewskiej za Orlenem to samo!!!