Zburzą kładkę na ul. Radziszewskiego – "Nikt z niej nie korzysta"

kładka umcs Radziszewskiego lublin
kładka dla pieszych umcs biblioteka chodnik ulica radziszewskiego

To już prawie pewne. UMCS rozbierze jedną z dwóch kładek w sąsiedztwie rektoratu. Powód? „Rozpadająca się kładka, z której praktycznie nikt nie korzysta”.

 

Kładka dla pieszych znajdująca się nad ul. Radziszewskiego prowadząca od rektoratu UMCS do budynku Biblioteki Głównej wkrótce zniknie. Wiążę się to z przymusową przebudową wejścia do rektoratu, które jest w opłakanym stanie.

 

– Wykonane przez projektantów odkrywki i prace sprawdzające stan techniczny wykazały, że dotychczasowe zadaszenie znajdujące się nad wejściem do budynku rektoratu, będące jednocześnie częścią kładki, nie może być wykorzystane i konieczna jest dobudowa do budynku nowego zadaszenia – informuje Katarzyna Kozielewicz z biura prasowego UMCS.

 

Żeby jednak do tego doszło Urząd Miasta Lublin musi wydać decyzję o lokalizacji inwestycji celu publicznego. Następnie powstanie opracowanie projektowe w powyższym zakresie oraz będzie uzyskane pozwolenie na budowę i rozbiórkę.

 

Jak informuje Kozielewicz sytuacja ta ściśle wiąże się również ze stale postępującą degradacją kładki, która tak naprawdę od wielu lat nie znalazła zastosowania – nie była ona praktycznie użytkowana.

 

Przypomnijmy, że na terenie UMCS znajdują się dwie kładki: nad ul. Radziszewskiego i nowo wyremontowana nad Sowińskiego.

 

Koszt przebudowy wejścia do rektoratu i rozbiórkę kładki został zaplanowany w tegorocznym budżecie uczelni.

4 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
  1. Jak ktoś może z niej korzystać skoro wejścia z obu stron są zastawione, sami sobie przeczą.

  2. Już od kilku lat ta kładka jest zamknięta, to jak niby mamy z niej korzystać ?!

  3. Proponuję ją najpierw otworzyc! Jak można korzystać z zakratowanego obiektu? Myślę, że wiele osób przeszło by wtedy górą zamiast przebiegać na dziko przez ulicę między autami.