Pomimo starań lekarzy, w piątek w szpitalu zmarła 27-letnia Marlena, która była ofiarą wybuchu w mieszkaniu przy ul. Hallera w Świdniku.
Do tragicznych scen doszło w ubiegły piątek (13 kwietnia) w jednym z mieszkań przy ul. Hallera w Świdniku. Służby ratunkowe zostały powiadomione o wybuchu, do którego doszło właśnie jednym z bloków. Mieszkańcy osiedla Wschód usłyszeli huk i odgłosy tłuczonego szkła. Eksplozja była na tyle silna, że w mieszkaniu popękały wszystkie szyby.
W mieszkaniu znajdowały się dwie osoby, które zostały ewakuowane i została udzielona im pomoc medyczna. Kobieta w wieku 27-lat z poważnymi oparzeniami całego ciała została przetransportowana do Centrum Leczenia Oparzeń w Łęcznej. W środku był też 29-letni mężczyzna, który z ranami kłutymi trafił do szpitala w Lublinie.
Stan 27-letniej Marleny K. był tragiczny, miała poparzone około 90 proc. powierzchni ciała. Rodzina i znajomi postanowili zorganizować zbiórkę krwi, którą postanowiliśmy wesprzeć. Niestety, mimo starań lekarzy, w piątek Marlena zmarła w ośrodku leczenia oparzeń w Łęcznej.
Jej znajomy, 29-letni Damian K. przebywa nadal w szpitalu. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że to on doprowadził do tragedii. Miał on oblać łatwopalną substancją kobietę. Kiedy otworzył ogień, doszło do zajęcia się również kanistra z paliwem, który eksplodował.
Mężczyzna miał następnie wybiec i zamknąć się w sąsiadującym mieszkaniu. Tam próbował odebrać sobie życie, podcinając gardło, po czym wyskoczył z okna. Gdy tylko poprawi się jego stan zdrowia, będzie odpowiadał za zabójstwo. Grozi mu dożywocie.
Przeczytaj także
+ Wybuch w mieszkaniu w Świdniku. Dwie osoby w ciężkim stanie
+ Żołnierz Obrony Terytorialnej uratował osoby z pożaru mieszkania w Świdniku
Ważny temat? Prześlij newsa!
Czekamy na Wasze informacje, zdjęcia i filmy.
Bądź na bieżąco z Lublinem!
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w naszym mieście.
Najciekawsze wiadomości ze spottedlublin.pl znajdziesz w Google News!
Dodaj opinię