Start Lublin odniósł spektakularne zwycięstwo nad Treflem Sopot w meczu dziewiątej kolejki. Po dwóch dogrywkach czerwono-czarni pokonali mistrzów Polski 122:121. Widowisko pełne zwrotów akcji zakończyło się triumfem gospodarzy, a kibice w hali Globus przeżyli emocje, których długo nie zapomną.
Emocje od pierwszej kwarty
Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej gry obu drużyn, ale to Start Lublin zakończył pierwszą kwartę z przewagą pięciu punktów (21:16). W drugiej odsłonie sopocianie poprawili skuteczność, co pozwoliło im zmniejszyć różnicę i schodzić na przerwę z minimalną stratą (43:42).
Trefl przejmuje inicjatywę
Trzecia kwarta należała do Trefla Sopot. Liderzy drużyny – Jakub Zyskowski i Rolands Šmits – skutecznie punktowali, wyprowadzając zespół na prowadzenie. Przewaga przyjezdnych wynosiła momentami aż 10 punktów, ale Start nie składał broni, walcząc o każdą piłkę.
Dogrywki pełne emocji
W ostatnich sekundach czwartej kwarty gospodarze, dzięki skutecznej grze Williamsa i Rameya, doprowadzili do dogrywki (94:94). Pierwsza dodatkowa odsłona zakończyła się remisem (110:110), a decydująca druga dogrywka przyniosła końcowe rozstrzygnięcie na korzyść gospodarzy.
Kluczowe momenty meczu:
- Fenomenalna skuteczność Williamsa (29 punktów) – lider gospodarzy poprowadził zespół do zwycięstwa.
- Dogrywki pełne napięcia – oba zespoły walczyły do ostatnich sekund.
- Publiczność na stojąco – kibice w hali Globus nie kryli emocji.
Jak oceniasz występ Startu Lublin? Czy to zwycięstwo zapowiada walkę o najwyższe miejsca w lidze? Podziel się swoją opinią w komentarzach i udostępnij ten artykuł, aby inni także mogli wrócić do tych niezapomnianych chwil!
Dodaj swój komentarz