Od kilku dni Straż Miejska dysponuje antysmogowym dronem wyposażonym w system obserwacji i analizy jakości powietrza. W zaledwie kilka sekund urządzenie może skontrolować skład chemiczny dymu unoszącego się z kominów. Tam, gdzie wykaże szkodliwe pyły, interwencja może skończyć się wystawieniem mandatu.
Antysmogowy dron w rękach Straży Miejskiej
Straż Miejska poinformowała, że od 4 listopada jest w posiadaniu bezzałogowego statku powietrznego (drona), którego otrzymała od Wydziału Bezpieczeństwa Mieszkańców i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Lublin. Antysmogowy dron został kupiony na początku 2020 roku, lecz w ręce strażników został przekazany dopiero teraz.
W międzyczasie strażnicy miejscy, którzy chcieli być operatorami tego sprzętu, musieli przejść wymagające szkolenie i zdać państwowy egzamin na operatora bezzałogowego statku powietrznego. – W tej chwili dokumenty uprawniające do latania dronami ma 8 funkcjonariuszy – informuje Straż Miejska w Lublinie.
Kontrola dymu
Bezzałogowy statek powietrzny został wyposażony w kamerę o wysokiej rozdzielczości, kamerę termiczną oraz urządzenie z systemem do pomiaru zanieczyszczeń powietrza. Czujniki odczytają stężenie siarkowodoru, cyjanowodoru, formaldehydu, amoniaku, związków organicznych oraz pyłów zawieszonych PM2,5 oraz PM10 powstających przy spalaniu.
Dron będzie wykorzystywany w sezonie grzewczym do kontroli substancji wydobywających się z kominów i pozwoli precyzyjnie wskazywać miejsca, gdzie należy przeprowadzić kontrolę.
Czytaj więcej: Czym mieszkańcy Lublina palą w piecach? Strażnicy miejscy pukają do drzwi mieszkań
Po składzie chemicznym dymu łatwo będzie wychwycić spalanie polakierowanych mebli, czy innych niedozwolonych rzeczy. Strażnicy podczas standardowych kontroli pieców najczęściej ujawniają przypadki użycia płyt wiórowych czy sklejki. Zdarzały się również sytuacje, gdzie palono przepracowanym olejem.
W przypadku wykrycia w dymie niedozwolonych substancji do właściciela domu zapukają strażnicy miejscy. Taka wizyta może słono kosztować. Za spalanie niedozwolonych materiałów w piecu można dostać mandat w wysokości od 20 do 500 zł. Odmowa przyjęcia mandatu oznacza skierowanie sprawy do sądu, który może orzec surowszą karę – nawet 5 000 zł.
Kontrole będą przeprowadzane między godz. 6 a 22.
WASZE KOMENTARZE