W Lublinie trwa sezon grzewczy. Strażnicy miejscy kontrolują piece i kotłownie, sprawdzając, czy zamiast opału nie spala się w nich toksycznych i zabronionych odpadów.
W sezonie jesienno-zimowym do straży miejskiej wpływa wiele zgłoszeń od mieszkańców Lublina o zadymieniu i prawdopodobnym spalaniu zabronionych odpadów w domowych piecach. Interwencje takie strażnicy podejmują również z własnej inicjatywy. W szczególności takimi działaniami objęte są dzielnice domków jednorodzinnych, gdzie często mieszkańcy ogrzewają swoje domy za pomocą pieców opalanych węglem i drewnem.
„Realizujemy działania w zakresie ochrony powietrza w ramach kampanii prowadzonej przez Miasto Lublin. Oprócz sprawdzania pieców, podejmujemy również interwencje dotyczące spalania odpadów na wolnym powietrzu. Takie zgłoszenia często dotyczą wypalania odpadów na przykład na terenach budowy albo w firmach i przedsiębiorstwach” – mówi Robert Gogola, rzecznik prasowy Straży Miejskiej Miasta Lublin.
Strażnicy miejscy mają prawo wejść do domów oraz zakładów i sprawdzić, czym są one opalane, czy w piecu nie spala się odpadów (np. plastików i śmieci). W przypadku utrudniania lub udaremnienia wykonania takiej czynności, osoba taka naraża się na odpowiedzialność karną przewidzianą w art. 225 § 1 Kodeksu Karnego, która zagrożona jest karą pozbawienia wolności do lat 3.
Jakimi niedozwolonymi materiałami palą mieszkańcy Lublina? Strażnicy najczęściej ujawniają przypadki użycia płyt wiórowych czy sklejki. – „W trakcie naszych interwencji stwierdzano spalanie w piecach m.in. sklejki, płyt wiórowych, malowanego i lakierowanego drewna (meble, ramy okienne), przepracowanego oleju, lakierowanego papieru i odpadów plastikowych” – wylicza Robert Gogola.
Od 1 września do 14 października strażnicy przeprowadzili 44 kontrole pieców. W wyniku wykrytych nieprawidłowości w trzech przypadkach kontrola zakończyła się nałożeniem mandatu. Przypomnijmy, że kodeks wykroczeń przewiduje w tej sytuacji mandat do 500 złotych.
Z obserwacji Straży Miejskiej wynika też, że wiele osób używa do ogrzewania węgla bardzo niskiej jakości, co w połączeniu z nieprawidłową techniką palenia powoduje zadymienie i nieprzyjemny zapach. W tych przypadkach jednak, jeśli spalane są legalne paliwa, takie jak węgiel i drewno, funkcjonariusze nie mają podstawy prawnej do ukarania takiej osoby.
„Liczymy jednak na to, że konsekwentnie prowadzona akcja informacyjna w połączeniu z działaniami Miasta Lublin na rzecz wymiany przestarzałych modeli pieców na nowe, doprowadzi w perspektywie najbliższych lat do poprawy jakości powietrza w mieście” – dodaje Gogola.
Interwencje na temat spalania odpadów można zgłaszać pod numerem alarmowym Straży Miejskiej 986.
WASZE KOMENTARZE