Koszykarze Polskiego Cukru Startu Lublin pożegnali się z Pekao S.A. Pucharem Polski. W ćwierćfinale rozgrywek podopieczni trenera Artura Gronka musieli uznać wyższość Legii Warszawa.
Podsumowanie spotkania
Pierwsza połowa meczu była zacięta i dość wyrównana. Oba zespoły przeplatały lepsze oraz gorsze fragmenty gry, stawiając przede wszystkim na ofensywę. Po 10 minutach warszawianie prowadzili 30:29. Druga kwarta zakończyła się remisem, dzięki czemu rywale schodzili na dużą przerwę z wynikiem 56:55 na ich korzyść.
Po zmianie stron „Startowcy” mieli duże problemy ze skutecznością, natomiast stołeczny zespół trafiał do kosza z imponującą regularnością. Dzięki temu już po dwóch kwadransach „Legioniści” prowadzili 86:65. Ostatecznie ekipa w zielonych strojach wygrała różnicą 29 oczek i zasłużenie awansowała do półfinału.
Ciężko powiedzieć coś po takiej drugiej połowie, jak w tym spotkaniu. Mam na myśli egzekwowanie jakichkolwiek założeń, koncentrację, podejmowanie decyzji. Myślę, że to był klucz jeśli chodzi o nasz atak. Kiedy mieliśmy otwarte rzuty, nie wykonywaliśmy ich, tylko forsowaliśmy rozwiązania, których nie ćwiczymy na co dzień. O defensywie w drugiej, trzeciej i czwartej kwarcie najlepiej nie będę nic mówił — podsumował trener Artur Gronek.
Czerwono-czarni wrócili do Lublina, ale w Sosnowcu pozostali Liam O’Reilly oraz Trey Wade. Nasi zawodnicy wystąpią w sobotę pomiędzy półfinałami w konkursie rzutów za trzy punkty (O’Reilly) oraz konkursie wsadów (Wade).
Z uwagi na okienko reprezentacyjne, następna konfrontacja czeka koszykarzy lubelskiego klubu dopiero 2 marca. Wówczas do hali Globus przyjedzie obrońca mistrzowskiego tytułu, King Szczecin.
Polski Cukier Start Lublin Legia Warszawa 83:112 (29:30, 26:26, 10:30, 18:26)
Polski Cukier Start: Benson 21, O’Reilly 15, Wade 14, Gabrić 8, Szymkiewicz 8, Durham 7, Put 6, Szymański 2, Pelczar 2, Karolak, Kępka
Legia: Cowels 27, Vital 26, Holman 21, Jackson 16, Kolenda 13, Wyka 6, Sobin 2, Wieluński 1, Kulka, Linowski,
Sędziowali: D. Zapolski, M. Kuzia, T. Szczurewski
Dodaj swój komentarz