Wypadek radiowozu na ul. Filaretów w Lublinie. Policyjny transporter na łuku drogi wpadł w poślizg i zatrzymał się na barierkach ochronnych. Podróżującym autem policjantom nic się nie stało.
Wypadek radiowozu na ul. Filaretów
Do zdarzenia doszło w poniedziałek (30.08) kilka minut pod godz. 16 na ul. Filaretów w Lublinie. Z naszych ustaleń wynika, że podróżujący policyjnym volkswagenem transporterem policjanci poruszali się na sygnałach od ul. Głębokiej w kierunku ul. Zana.
Za skrzyżowaniem z ul. Rymwida radiowóz wpadł w poślizg, wjechał na pas zieleni i uderzył w znajdujące się na nim barierki ochronne. Auto zatrzymało się na barierkach i częściowo na lewym pasie jezdni. Na szczęście podróżującym radiowozem policjantom nic się nie stało.
Najprawdopodobniej kierowca radiowozu nie zachował ostrożności na mokrej nawierzchni, lecz szczegółowe okoliczności zdarzenia będą wyjaśnianie pod nadzorem prokuratora. Z relacji naocznego świadka wynika, że policjanci poruszali się na łuku drogi z prędkością ok. 80 km/h.
„Jechałem centralnie za radiowozem, który jechał na sygnałach. Przy lekkim zakręcie pod mostem, zarzuciło im tył samochodu i wlecieli prosto w pas zieleni i barierki” – relacjonuje czytelnik Olaf.
Jedyną plamę to ten tłumok miał pewnie na doopie xd.
Dajcie Olafa na swiadka. Radar ma w oczach???
A ponadto skad wie co bylo przyczyna wypadku? Pewnie nastepny biegły z zakresu wyoadków
Dlaczego Olaf nie zatrzymal sie i nie udzielil pomocy policjantom i nie zostal jak swiadek. Czas na kare Olaf