Najnowsze ogłoszenia (spoty)
Robotnicza Spółdzielnia Mieszkaniowa MOTOR apeluje do mieszkańców o zamykanie drzwi do klatek schodowych i niewpuszczanie do budynków osób bezdomnych. Niestosowanie się do apelu może doprowadzić do podwyższenia czynszu.
Problem z bezdomnymi w klatkach schodowych
Śpią, piją alkohol, jedzą, a nawet się załatwiają. Kto? Bezdomni, którzy w ostatnim czasie coraz częściej zaczęli traktować klatki schodowe bloków mieszkalnych jak swoją własność. W związku z tymi sytuacjami jedna ze spółdzielni mieszkaniowych wystosowała apel do mieszkańców. Zdjęcie takiego apelu przesłał nam jeden z oburzonych mieszkańców osiedla Niepodległości.
„Czyli mam ich wypychać spod drzwi, bo jak tego nie zrobię, to zapłacę karę? Albo pytać każdego, kogo nie znam w bloku, czy czasami nie jest bezdomnym?” – pyta zszokowany mieszkaniec.
Treść pisma:
„W związku z powtarzającymi się przypadkami wpuszczania do budynku osób bezdomnych apelujemy do mieszkańców o zaniechanie takich działań. Uprzedzamy, że na bieżąco będziemy (zgodnie z regulaminem) sprawdzać zapisy monitoringu – kto i kiedy umożliwia wejście do budynku obcym. Nagrania będą przekazywane do Policji, Straży Miejskiej oraz do Zarządu RSM Motor. Koszt 1-go odczytu i zapisu wynosi 50 zł; koszt 1-go sprzątania i dezynfekcji wynosi 300 zł (…). Częste usuwanie skutków pobytu bezdomnych zwiększa koszty opłat eksploatacyjnych wszystkich właścicieli, a w konsekwencji może doprowadzić do podwyższenia czynszu”.
W tej sprawie postanowiliśmy się skontaktować z Robotniczą Spółdzielnią Mieszkaniowa MOTOR.
„Wraz z nadejściem okresu spadku temperatur, który jest szczególnie trudny dla osób bezdomnych, pojawia się problem przebywania tychże osób w miejscach niedostosowanych do zamieszkania lub noclegów. Corocznie w okresie jesienno-zimowym na terenie naszego Osiedla pojawiają się osoby bezdomne, koczują na klatkach schodowych, piwnicach, spożywają alkohol, palą papierosy i zanieczyszczają biegi schodowe i korytarze fekaliami, stwarzając zagrożenie pożarowe i epidemiologiczne dla lokatorów. Zdarzenia te mają miejsce w godzinach popołudniowych i wieczornych, w czasie kiedy dzieci wracają ze szkoły, co podkreślają zaniepokojeni rodzice w licznych sygnałach do naszej administracji. Podobnie osoby starsze czy niepełnosprawne wyrażają obawy o swoje bezpieczeństwo” – mówi Piotr Wiechnik, zastępca prezesa zarządu RSM MOTOR.
„W związku z opisaną sytuacją i na prośbę Komitetów Domowych, które funkcjonują w budynkach naszego Osiedla, wywieszone zostały ogłoszenia o niewpuszczaniu bezdomnych osób. Celem komunikatów wywieszonych na klatkach schodowych było uświadomienie mieszkańców o zagrożeniach związanych z przebywaniem na klatkach schodowych osób niezamieszkałych w budynku, a także o wysokości wydatków powstałych z tego tytułu np. związanych z usuwaniem nieczystości pozostawionych przez te osoby. Wszystkie ponoszone z tego tytułu koszty odnoszone są w koszty eksploatacji całej nieruchomości” – tłumaczy Piotr Wiechnik.
Zarząd Spółdzielni zapewnia, że jest w stałym kontakcie i współpracuje z pracownikami placówki MOPR-u m.in. w temacie bezdomności.
Zobacz także: Lublin. Punkty pomocy dla osób bezdomnych – wykaz noclegowni, schronisk i ogrzewalni
Prezydent Lublina o osobach bezdomnych
„Nasze działania w chłodne dni to także ochrona zdrowia i życia mieszkańców Lublina. Według danych MOPR w mieście jest około 300 osób w kryzysie bezdomności. Dlatego wspomagamy finansowo działalność schronisk, ogrzewalni i noclegowni, gdzie wszystkie osoby potrzebujące mogą otrzymać dach nad głową. Przekazujemy na ten cel 2 mln zł. Nasze służby, m.in. Straż Miejska, zwracają uwagę na przebywających o tej porze roku w warunkach, które mogą być groźne dla ich zdrowia i życia. Każdy sygnał o takich sytuacjach od mieszkańców jest traktowany poważnie i umożliwia właściwym służbom interwencję i pomoc” – napisał Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.
Ład i porządek ważniejszy od ludzkiego życia . Z pewnością prawdziwi , polscy chrzescijanie przyklasną !
Dodaj opinię