Do niespotykanej sytuacji doszło na ul. Ireny Kosmowskiej w Lublinie. Tam przypadkowi przechodnie postanowili pomóc kierowcy i wszyscy solidarnie zaczęli wypychać autobus pod wzniesienie.
Wypchali dwa autobusy pod wzniesienie
Nieodśnieżone i śliskie drogi to problem, z którym muszą się zmagać nie tylko kierowcy samochodów, ale także kierujący pojazdami komunikacji miejskiej. Dwa autobusy kursujące na linii nr 29 utknęły na ul. Ireny Kosmowskiej.
Autobusy tuż za przystankiem Kosmowskiej 01 zatrzymały się pod wzniesieniem i nie mogły ruszyć z miejsca. Z pomocą ruszyli przypadkowi świadkowie. Kierowca jeepa zaoferował, że pomoże wyciągnąć pojazdy pod wzniesienie, jednak się okazało, że autobusy nie są wyposażone w hol.
Kierowca jeepa zawołał osoby przechodzące obok i razem podjęli próbę wypchnięcia autobusów.
„Zatrzymałem się z myślą, iż jeepem pomogę mu się ruszyć, ale te autobusy nie mają holu z przodu, oprócz sztywnego, więc zostało zwołać przypadkowych chłopaków i pchać. Szacunek panowie, bo lekko nie było. Na przyszłość proponuje odgórnie wprowadzić w MPK Lublin w taką pogodę wożenia, choć dwóch worków piachu! Jeśli byłby piach, nie pchalibyśmy prawie godzinę dwóch autobusów tylko 10 minut” – relacjonuje pan Wojtek.
Z kolei czytelnik Daniel relacjonuje, że w przypadku jednego z autobusów, zamiast pchać, udało się cofnąć do ul. Kiepury, a następnie kierowca kontynuował jazdę w kierunku ul. Północnej.
Obecnie na wszystkich liniach komunikacji miejskiej występują opóźnienia w kursowaniu. Szczegóły tu: Spadł śnieg i po Lublinie coraz trudniej się jeździ. Gigantyczne korki, opóźnienia autobusów sięgają nawet godziny
Nagranie
Zdjęcie
Dodaj swój komentarz