Wczesnym rankiem policjanci kontrolowali trzeźwość kierowców wyjeżdżających z osiedlowych dróg. Dzięki przeprowadzonej akcji przyłapali aż dziesięciu „na podwójnym gazie”. Stracili prawa jazdy na co najmniej trzy lata.
Poranne dmuchanie w alkomat
Jazda autem w stanie nietrzeźwości to wielkie zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu, ale pomimo zaostrzenia kar za przestępstwa i wykroczenia drogowe oraz regularnych i trwających od wielu lat akcji policjantów, kierowców gotowych do podjęcia ryzyka nie brakuje. Pokazały to ostatnie działania lubelskiej policji.
Policjanci zaplanowali akcję w godzinach porannych i kontrolowali kierowców wyjeżdżających z dróg osiedlowych. Tam skoncentrowane zostały siły ruchu drogowego oraz oddziału prewencji. Dzięki temu niemal wszyscy kierowcy wyjeżdżający z osiedli zostali poddani testom. Tym razem za cel obrane zostały dzielnice Wrotków i Czuby.
Priorytetem było ujawnianie i eliminowanie z ruchu osób wsiadających za kierownicę pod wpływem alkoholu lub podobnie działającego środka – mówi nadkom. Kamil Gołębiowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
W trakcie kontroli trwających każdego dnia policjanci sprawdzili blisko 5000 kierowców. Łącznie ujawniono 10 amatorów jazdy na podwójnym gazie. Wśród zatrzymanych znalazł się 31-letni kierowca Mazdy, który miał w organizmie blisko promil alkoholu. Mężczyzna jechał z 7-letnim dzieckiem.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi utrata prawa jazdy na co najmniej trzy lata, wysoka grzywna oraz kara do 2 lat pozbawienia wolności.
We wtorek była kontrola na skrzyżowaniu Smoluchowskiego i Budowanej – sprawnie i szybko
Nieprawda ze wszystkich sprawdzali. Przepuszczali kierowcow mpk oraz kobiety. To dziwne podejscie bo kobiety po wypiciu dluzej trzezwieja