Dziewięć miesięcy za kółkiem
Czy jazda autem w pierwszym trymestrze jest tak samo bezpieczna jak tuż przed rozwiązaniem? Samopoczucie kobiety jest kwestią indywidualną – niektóre czują się na tyle dobrze, że po prostu odsuwają dalej fotel i chętnie wsiadają za kierownicę nawet z wyraźnie zarysowanym brzuszkiem.
– Znam kobiety, które prowadziły samochód aż do ostatnich dni ciąży – mówi Ola Merecz. – Ja osobiście jednak pod koniec ciąży rezygnowałam z siadania za kółkiem. Po pierwsze, było to już po prostu niewygodne, a po drugie, przecież tak do końca nigdy nie wiemy, kiedy nadejdzie TEN moment.
Długie podróże mogą okazać się nieprzyjemne ze względu na wzmożony apetyt i konieczność częstego korzystania z toalety. Dlatego też, jeśli już podróżować na dalekie dystanse, to najlepiej urządzając częste postoje, aby rozluźnić ciało i stymulować lepszy przepływ krwi. Przydatne będzie też posiadanie przy sobie jakiejś przekąski, np. w ochładzanym schowku samochodowym.
– Kobiety w ciąży mogą miewać nudności w czasie jazdy samochodem. W takich sytuacjach pomaga wciskanie kciuka jednej ręki w nadgarstek drugiej. Tę sztuczkę może jednak zastosować mama pasażer. Mama kierowca raczej nudności nie miewa – dodaje Ola Merecz.
Przyszła mama powinna bardzo dbać o komfort jazdy – szczególnie mając na uwadze bezpieczeństwo swojego małego pasażera.
Dobrze jest zaopatrzyć się w adapter do pasów – i w cale nie musi być to ten wszech obecny najdroższy. 😉