Nadajnik GPS doprowadził do odzyskania po kilku godzinach od kradzieży skradzionego na terenie Lublina samochodu marki Kia. Auto było już w dziupli na terenie powiatu wołomińskiego.
W kilka godzin odzyskali skradziony samochód
Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu w dzielnicy Czechów w Lublinie. W nocy z parkingu niestrzeżonego skradziony został samochód marki Kia o wartości ponad 100 tys. złotych. Właściciele o zdarzeniu dowiedzieli się rano i od razu zgłosili sprawę policjantom z komendy miejskiej.
W samochodzie zamontowany był nadajnik GPS. Wskazania nadajnika doprowadziły funkcjonariuszy na teren powiatu wołomińskiego. Operacyjni z miejskiej i wojewódzkiej w Lublinie oraz z Wołomina zaplanowali wejście na ustalony adres, gdzie znajdowała się „dziupla”.
„Na posesji funkcjonariusze odnaleźli skradziony kilka godzin wcześniej samochód. Auto było już na wstępnym etapie rozbiórki na części. Na posesji zatrzymany został 73-latek. Mężczyzna trafił do policyjnej celi” – mówi nadkom. Kamil Gołębiowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
73-latek usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem. Za to przestępstwo grozi do 10 lat więzienia.
Super, oby tak częściej