Ponad 90 tysięcy złotych straciła mieszkanka powiatu chełmskiego. Uwierzyła fałszywemu „pracownikowi banku”, że jej pieniądze są zagrożone i zainstalowała program do zdalnej obsługi pulpitu. W efekcie straciła swoje oszczędności.
Wyprowadził z konta ponad 90 tysięcy złotych
Wczoraj do dyżurnego chełmskiej komendy zgłosiła się 38-letnia kobieta z gminy Ruda-Huta i poinformowała, że padła ofiarą oszustwa. Do 38-latki zadzwoniła kobieta podająca się za pracownika banku i poinformowała, że jej konto jest zagrożone, ponieważ doszło do włamania. Poleciła, aby postępowała zgodnie z jej wskazówkami, wówczas nie dojdzie do utraty pieniędzy.
Kobieta wykonywała krok po kroku zalecenia „konsultantki”. Po zainstalowaniu aplikacji zatwierdzała przychodzące SMS-y z banku. Niestety, nie uchroniła swoich pieniędzy, przeciwnie, w wyniku oszustwa straciła niecałe 94 tysiące.
Zobacz również:
- Nauka ze znajomymi — co zrobić, żeby była skuteczna?
- Pożegnanie Lata w Puławach 2023. Gwiazdą imprezy Beata i Bajm
- Chwile grozy w centrum Lublina. Wepchnął bezdomnego, wprost pod jadący autobus [NAGRANIE]
W sytuacji, gdy otrzymamy telefon z informacją o próbie włamania na nasze konto bankowe, nie działajmy pochopnie. W takiej sytuacji należy się rozłączyć i zadzwonić na oficjalną stronę banku lub udać się osobiście celem zweryfikowania otrzymanych informacji — komentuje sierż. szt. Angelika Głąb-Kunysz
Pamiętajmy, że banki nigdy nie proszą o instalowanie dodatkowego oprogramowania. Hasła i loginy do naszych kont powinniśmy znać tylko my!
Czy edukujesz swoich bliskich, jak powinni postępować w takiej sytuacji?
Daj znać w komentarzu
Dodaj swój komentarz