W jednym z lokali gastronomicznym mieszczących się na terenie dworca autobusowego PKS w Lublinie nasz czytelnik zauważył niecodziennego gościa.
Sytuacja miała miejsce dzisiaj (poniedziałek) około godz. 18.45 w jednym z lokali gastronomicznych na dworcu PKS w Lublinie. Całą sytuację opisuje czytelnik Łukasz.
„Osoba mi towarzysząca postanowiła zjeść kebaba na Dworcu Głównym PKS. Właściciel nie zwracał na niego uwagi, a szczur pochodził z 10 cm do ludzi bez strachu. A co by było gdyby wszedł do środka i dostał się do jedzenia, które jest tam podawane? Sprawa zostanie niezwłocznie zgłoszona do sanepidu.” – pisze w liście do redakcji czytelnik Łukasz.
To nie pierwsza sytuacja „niechcianych gości” w tamtej okolicy.
Niestety mało kto odważy się tam zjesc więc nie rozumiem zdziwienia klienta bo na dworcu to raczej normalne
No kebabowa mapa Lublina, pozostawia wiele do życzenia
Może to oswojony, niegroźny, z podróżnej torby komuś zwiał 😀
Za chwilę będzie z niego kolejny kebab 😉
Przecież ta myszka nie jest w lokalu, ale przed lokalem na dworze. To jej naturalne środowisko. Trzeba było poczęstować bułką 🙂
Jak to mała myszka a nie szczur 🙂 Szczur jest dużooo wiekszy