Sąd Okręgowy w Lublinie oddalił roszczenie spółki Warbus, która domagała się od Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego wielomilionowego wynagrodzenia za świadczenie usług przewozowych. Spółka twierdziła, że miasto niewłaściwie naliczało waloryzację stawek za wozokilometr. Wyrok potwierdza, że działania ZDiTM były zgodne z umową.
To kolejna sprawa, którą miasto wygrało z byłym przewoźnikiem. Decyzja sądu ma ogromne znaczenie – Warbus powoływał się na te roszczenia, gdy w 2019 roku nagle wstrzymał kursy, zostawiając mieszkańców Lublina bez transportu.
>>> AKTUALIZACJA: Warbus odpowiada na komentarz ZDiTM po wyroku. „Ta sprawa niczego nie kończy, a dopiero rozpoczyna nowy rozdział tego sporu”
Sąd: roszczenia Warbusa były bezpodstawne
Po kilku latach procesu Sąd Okręgowy w Lublinie, Wydział Gospodarczy, jednoznacznie przyznał rację miastu. Orzekł, że płatności dokonywane przez Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego w Lublinie były prawidłowe, a żądania przewoźnika nie miały podstaw prawnych.
„Sąd w całości oddalił powództwo, uznając, że sposób waloryzacji stosowany przez Gminę Lublin był właściwy. To kolejna wygrana sprawa z powództwa spółki Warbus” – podkreśla mecenas Justyna Ćwirta-Jelonek, reprezentująca ZDiTM w Lublinie.
Wartość sporu wynosiła ponad 6,5 mln zł. Dodatkowo sąd nakazał Warbusowi zwrot kosztów sądowych.
Kulisy sporu – dlaczego Warbus nagle wstrzymał kursy?
Warbus obsługiwał linie komunikacji miejskiej w Lublinie od 2016 do 2019 roku. W lipcu 2019 r. przewoźnik z dnia na dzień przerwał świadczenie usług, zostawiając pasażerów na lodzie. Spółka twierdziła, że ZDiTM nie wypłacał jej należnych pieniędzy, jednak miasto konsekwentnie odpierało te zarzuty.
Sąd potwierdził, że przyjęcie metody waloryzacji proponowanej przez Warbus oznaczałoby wzrost kosztów kontraktu do ponad 1,5 miliarda złotych, co było nie do zaakceptowania z punktu widzenia finansów publicznych.
To nie koniec sporów – ZDiTM domaga się 7,5 mln zł kary
Obecnie przed sądem toczy się kolejna sprawa – tym razem to ZDiTM domaga się od Warbusa zapłaty 7,5 mln zł kary umownej za nagłe zerwanie kontraktu. Już ponad 3,6 mln zł udało się odzyskać, jednak spółka nadal nie uregulowała pozostałej kwoty.
„To my ponosiliśmy konsekwencje decyzji Warbusa, a największymi poszkodowanymi byli pasażerowie. Cieszy nas, że sąd potwierdził nasze stanowisko” – mówi Grzegorz Malec, dyrektor ZDiTM w Lublinie.
Podobne problemy z Warbusem miały także inne miasta – w 2019 roku przewoźnik nagle wycofał się również z Obornik, Jastrzębia-Zdroju i Elbląga.
Ważny temat? Prześlij newsa!
Czekamy na Wasze informacje, zdjęcia i filmy.
Bądź na bieżąco z Lublinem!
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w naszym mieście.
Najciekawsze wiadomości ze spottedlublin.pl znajdziesz w Google News!
Dodaj opinię