Po chodniku, a może udeptaną ścieżką gruntową? Kierowcy na różny sposób próbowali ominąć dzisiejsze blokady rolników

Kierowcy na różny sposób próbowali ominąć blokady rolników
Kierowcy na różny sposób próbowali ominąć blokady rolników | fot. Dominik Wąsik

Rozpoczęte dziś protesty rolników uprzykrzyły życie wielu kierowcom. Kilka skrzyżowań w Lublinie oraz w okolicy zostało całkowicie zablokowanych. Trafiali się kierowcy, którzy nie zamierzali jechać objazdami, a wybrali sobie drogi na skróty.

Protesty rolników w Lublinie

W samym Lublinie protestujących rolników spotkamy w trzech lokalizacjach (bez protestu pod LUW):

  • skrzyżowanie: Janowska, Krężnicka, Żeglarska
  • skrzyżowanie: Osmolicka, Zemborzycka, Żeglarska
  • Abramowicka

W każdej z tych lokalizacji zablokowano możliwość przejazdu. Wyjątkami są autobusy komunikacji miejskiej, busy komunikacji zamiejskiej, karetki, radiowozy, wozy strażackie, czy pojazdy osób niepełnosprawnych, lub kierowcy w pilnej potrzebie (szpital itp.).

Protestujący na skrzyżowaniu Zemborzycka, Osmolicka i Żeglarska o pełnej godziny umożliwiali kierowcom pojazdów ciężarowych przejazd przez blokadę. Samochody osobowe musiały zawrócić i korzystać z objazdów.

Przez blokadę rolników na skróty

Trafiali się również i tacy kierowcy, którzy próbowali wyznaczyć sobie objazd na własną rękę „na skróty”. Często wykorzystywali do tego pobliskie chodniki, drogi i ścieżki gruntowe, czy tereny zielone. W wielu przypadkach takie zachowanie było od razu blokowane przez protestujących rolników.

ZOBACZ TAKŻE:

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
  1. Policja zawaliła sprawę. Ustawili się tylko od strony Lublina, a jak ktoś spoza Lublina chciał w jechać, to nie było żadnych informacji o utrudnieniach ani kierowania ruchem. W rezultacie sznur samochodów dojeżdżał do samej blokady i dopiero tam kierowcy dowiadywali się, że muszą zawrócić i szukać innej drogi.

  2. Może bysta chłopy coś poszli zaorać a nie wkurw …Bogu winnych zapracowanych Rodaków