Policjanci ustalili osobę, która w czwartek dzwoniąc pod nr 112 zgłosiła, że w jednej z łukowskich szkół jest podłożona bomba. Telefonującym okazał się być 15-letni uczeń tej szkoły.
W czwartek przed południem łukowscy policjanci zostali powiadomieni o telefonicznym zgłoszeniu na numer alarmowy 112, z którego wynikało, iż w Szkole Podstawowej nr 4 „podłożono bombę”.
Do szkoły tej natychmiast skierowano służby ratunkowe i zdecydowano o ewakuacji uczniów, a także całego personelu placówki. Blisko pięciuset uczniów oraz ich opiekunów bezpiecznie przeprowadzono do innej, pobliskiej szkoły.
Teren został zabezpieczony, a łukowscy funkcjonariusze dokładnie sprawdzili cały budynek. Zaangażowani w działania policjanci podczas przeszukania nie znaleźli żadnych niebezpiecznych materiałów – alarm okazał się fałszywy. Po kilku godzinach uczniowie z nauczycielami powrócili do szkoły.
W międzyczasie mundurowi ustalili, że na numer alarmowy z informacją o podłożonej w szkole bombie zadzwonił 15-letni uczeń tej placówki. Zatrzymany chłopiec mówił mundurowym, że nie chciał tego dnia mieć lekcji, dlatego wymyślił taki sposób na przerwanie zajęć szkolnych.
Teraz o dalszym losie 15-latka i zakresie jego odpowiedzialności zadecyduje Sąd Rodzinny. Pamiętajmy, że oprócz odpowiedzialności karnej, takie osoby mogą również zostać również pociągnięte do odpowiedzialności finansowej – mogą być obciążane kosztami akcji służb ratunkowych.
Ważny temat? Prześlij newsa!
Czekamy na Wasze informacje, zdjęcia i filmy.
Bądź na bieżąco z Lublinem!
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w naszym mieście.
Najciekawsze wiadomości ze spottedlublin.pl znajdziesz w Google News!
Dodaj opinię