Najnowsze ogłoszenia (spoty)
W niedzielę 14-letni mieszkaniec Lublina szedł spokojnie jedną z ulic. W pewnym momencie został napadnięty i pobity przez dwóch mężczyzn. Skatowali nastolatka tylko po to, by ukraść mu telefon.
Do zdarzenia doszło w niedzielę (25 marca) około godz. 16.30 na ul. Jana Pawła II w Lublinie. Kiedy 14-latek wysiadł z autobusu na przystanku przy kościele Św. Rodziny, dwóch nieznanych sprawców poszło za nim. Kiedy 14-latek był już na schodach obok przystanku, w pewnym momencie mężczyźni podbiegli do niego.
– Jeden z nich podbiegł zarzucił mojemu synowi na szyje ręce i go poddusił, w tym czasie drugi wywrócił ich i zaczął bić syna pięścią po twarzy, a pierwszy leżąc w dalszym ciągu go trzymał. Po chwili napastnik, który bił syna wyciągnął mu z kieszeni telefon komórkowy i obaj uciekli w kierunku znajdującego się tam parkingu podziemnego. Syn wstał i pobiegł za nimi, niestety nie było ich tam, gdyż najprawdopodobniej z parkingu wydostali się windą – pisze w liście do redakcji czytelniczka Aneta.
Rodzina pokrzywdzonego powiadomiła policję o rozboju. Jak wyglądali napastnicy? – Jednego z napastników, który zaszedł od tyłu syn nie pamięta, zauważył tylko, że miał około 180 cm, ciemną kurtkę, szarą bluzę z kapturem (kaptur na głowie) i ciemne dresy. Drugi też miał około 180 cm ciemna kurtkę i ciemną bluzę z zielonym napisem, ciemne dresy, blond włosy z grzywka zaczesana na bok – opisuje.
Osoby, które były świadkami tego zdarzenia lub mogą kojarzyć z opisu chłopca sprawców proszone są o kontakt z VII Komisariat Policji w Lublinie pod nr. tel. (81) 535 49 20.
Na Czubach to 90 % sprawców chodzi w dresach. Gdyby nie miał telefonu to pewnie by mu nic nie ukradli . Ja tam używam nokii 3210 to nawet jak byłem pijany i spałem na ławce na osiedlu jej nie ruszyli, choć buty mi zarąbali , no ale były to markowe Niki , ogólnie to pretensji nie mam do nikogo bo jak bym ich nie nosił to by mi nie ukradli.
Gdyby rodzice nie chcieli się pokazać ile to mają kasy i nie kupili by drogiego telefonu żeby miał czym się chwalić w szkole to dzieciak nie był by narażony na takie sytuacje.Drogi rodzicu ogarnij się.
Czyli wg Ciebie ludzie powinni chodzic w ciuchach z targu zeby czuc sie bezpiecznie?
Wedłóg mnie to musieli być z poza tego osiedla swój swojego nie ruszy i nie sądze tylko może miał kabel w placaku który sięgał mu do kieszeni i sprawcy pomyśleli że łatwy cel
Dodaj opinię