Zbiórka dla poszkodowanych w katastrofie budowlanej przy ul. Lubartowskiej w Lublinie

zbiórka lubartowska lublin nowy plac targowy katastrofa kamienica

W związku z katastrofą budowlaną do jakiej doszło 24 maja w Lublinie, Lubelski Oddział Okręgowy Polskiego Czerwonego Krzyża uruchamia zbiórkę pieniędzy na rzecz mieszkańców kamienicy przy ul. Lubartowskiej 45, którzy w środę zostali bez dachu nad głową.

 

–  Potrzeby będą ogromne. Większość poszkodowanych straciła wszystko, na co pracowała całe życie. Dlatego pozostajemy w stałym kontakcie z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie, który najlepiej jest zorientowany w bieżących potrzebach rodzin, które zostały bez dachu nad głową i na bieżąco je monitoruje. Dzięki temu mamy pewność, że środki finansowe przekazane przez ludzi dobrej woli zostaną przeznaczone na zabezpieczenie faktycznych potrzeb poszkodowanych osób – mówi Maciej Budka, Dyrektor Lubelskiego Oddziału Okręgowego Polskiego Czerwonego Krzyża.

 

Do dyspozycji poszkodowanych jest też magazyn interwencyjny PCK, wyposażony m.in. w koce, śpiwory, łóżka polowe, naczynia, pościel, ubrania.

 

Przypomnijmy, że do katastrofy doszło w środę 24 maja. W ponad stuletnim budynku doszło do zawalenia się stropu, w wyniku czego konieczna była ewakuacja mieszkańców i rozbiórka całej kamienicy. Obecnie osoby te tymczasowo przebywają w hotelach.

Czytaj więcej: Lublin. Zawaliła się część kamienicy przy ulicy Lubartowskiej. Jedna osoba uratowana spod gruzów

 

Wpłat można dokonywać na konto Polskiego Czerwonego Krzyża: 79 1160 2202 0000 0002 4987 5844, koniecznie z dopiskiem „Katastrofa budowlana”.

 

Zbiórka rzeczy materialnych wystartuje, gdy MOPR zbierze informacje o zapotrzebowaniach rodzin, czyli m.in. rozmiary ubrań, obuwia, potrzebne środki czystości itp.

6 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
  1. „Większość poszkodowanych straciła wszystko, na co pracowała całe życie” – czyli worek puszek po browarze?
    Miałam ten rejon w trakcie wizyt kuratorskich, prawda jest taka, że w tych kamienicach większość mieszkańców to spieki i patologia.

  2. Lubartowska 45 ?

    To tam w latach 1992-1996 notorycznie mnie okradano, co jakieś półtora roku dostawałem w twarz od kilku urzędujących tam w bramie meneli. I ja mam teraz gdzie mieszkać, bo odkładałem zamiast chlać, kupiłem sobie mieszkanie i auto. Mam pracę i nie piję. Oni tam zostali, kradli całe życie. Na Lubartowskiej niejedną staruszkę okradli, niejednego pasażera i niejedną straganiarkę. Speluna i patologia z ojca na syna. Nigdy nie robili nic żeby poprawić sobie jakość życia i to nie dlatego że nie mogli – oni nie chcieli. Policji jest bardzo dobrze znany ten rewir. W tamtych latach i późniejszych Ci ludzie, którzy teraz są bez dachu nad głową łupili, grabili, dochodziło do incydentów z nożami, bójek ulicznych, kradzieży i paserstwa. Wiem co piszę – pochodzę z tej kamienicy! Banda oszustów i złodziei! I teraz ludzie mają się składać na tę patologię żeby im znów umilać życie! Największy biznes złotymi łańcuszkami, pierścionkami i kolczykami prosto ze złodziejskiego procederu istniał właśnie na Lubartowskiej. Najlepsi i najzręczniejsi potrafili w jeden dzień „zarobić” (ukraść) tyle co górnik w miesiąc w pocie czoła przepracował pod ziemią. Nie mam za grosz empatii do tych ludzi. Tam została tylko elita o profilu złodziejsko menelskim, każdy kto postępował wbrew ich oczekiwaniom był notorycznie wyrzucany jak śmieć. Ta elita teraz nie ma dachu nad głową i Wy ludzie, którzy ciężko pracujecie wpłacicie kasę tym złodziejom i nierobom bo Wasza empatia jest wyższa niż moja. Same słowa nie oddadzą mi straconych lat w tym miejscu, straconych pieniędzy, Nic nie wpłacę na tych „biedaczków” i chcę żeby ludzie wiedzieli dla kogo te pieniądze i darowizny Caritas będzie zbierał. Nic dziwnego że miasto umyło rączki. Nikt w mieście nie chce utrzymywać złodziei i paserów.

  3. Zbiórka zbiórką, osoby są w potrzebie – ale ta pomoc musi zostać umiejętnie okazana, bo jeżeli ma to być pod publikę element gry politycznej wojewodów. To zrobi się z tego szopka medialna a zapomni o poszkodowanych młodych osobach, które w wielu przypadkach można jeszcze sprowadzić na dobrą drogę. Zakorzenić w nich – wartości, którymi kieruje się osoba zdolna do życia w społeczności.

    Nie mi oceniać, czy był to tzw. nieszczęśliwy wypadek, bądź zamierzona akcja na szeroką skale w określonym celu o którym dowiemy się w przyszłości. Fakty są takie, że stała się tragedia na naszych oczach i każdy z nas podejmie wewnętrzną indywidualną decyzję o pomocy.

    Karma – Wraca

  4. Mam dylemat moralny. Z jednej strony utrata domu i całego majątku, to tragedia i nikomu nie życzę czegoś takiego. Z drugiej strony wiem jacy ludzie mieszkają w tamtych rejonach. Nie jest to grupa ludzi, którzy zasługują na szacunek.

  5. Co oni mogli stracić? Na co pracowali cale życie? Przecież to towarzystwo nigdy nie hańbiło sie praca! Jesli cos mieli to tyle ile ukradli lub z opieki dostali. Niech sobie radzą sami.