Policjanci pod nadzorem prokuratura wyjaśniają okoliczności śmierci 15-latka, którego ciało płetwonurkowie wyłowili ze zbiornika wodnego na terenie nieczynnej już kopalni piachu w Borzechowie-Kolonii.
15-latek utopił się
Do zaginięcia 15-latka z gminy Niedrzwica Duża doszło w czwartek około godz. 13. Z ustaleń policji wynika, że 15-latek wyszedł z domu i poinformował o zamiarze popełnienia samobójstwa. Policjanci zgłoszenie otrzymali dopiero po godz. 19.
Natychmiast po zgłoszeniu zaginięcia policjanci rozpoczęli akcję poszukiwawczą. Trop zaprowadził ich na teren nieczynnej już kopalni piachu w miejscowości Borzechów-Kolonia, gdzie na brzegu zalanego wyrobiska znaleziono plecak, telefon oraz ubrania należące do zaginionego.
Do akcji poszukiwawczej zostali skierowani płetwonurkowie z policji i straży pożarnej. Działania prowadzone były do późnych godzin nocnych, jednak z uwagi na warunki atmosferyczne zostały przerwane i wznowione w piątek rano. Ciało nastolatka zostało wyłowione w piątek około godz. 17 przez policyjnego płetwonurka.
Teraz policjanci z Bełżyc pod nadzorem prokuratury wyjaśniają szczegółowe okoliczności tej tragedii. Jako przyczynę zgonu wstępnie wskazano utonięcie. Decyzją prokuratora ciało chłopca zostało zabezpieczone celem wykonania sekcji zwłok.
Przykre, coraz więcej samobójstw w kraju, odzwierciedlenie stanu naszego społeczeństwa
R.I.P