Sąd postawił zarzuty żołnierzowi, który jest sprawcą wypadku z udziałem busa pasażerskiego. Ucierpiało w nim 11 pasażerów, a zdarzenie zostało zakwalifikowane jako umyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym.
W środę na wniosek prokuratury sąd zdecydował o dwumiesięcznym areszcie tymczasowym dla żołnierza z Chełma, który w ubiegły poniedziałek (16.07) spowodował wypadek z udziałem busa pasażerskiego. Jak się okazało, mężczyzna prowadził w stanie nietrzeźwości.
Więcej o tym zdarzeniu pisaliśmy tutaj – Po zderzeniu z busem chevrolet rozpadł się na części. Za kierownicą pijany żołnierz
Żołnierz z Chełma z zarzutami
W środę mężczyźnie zostały przedstawione dwa zarzuty: umyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym oraz jazdy w stanie nietrzeźwości. Mężczyźnie za te zarzuty może grozić maksymalnie do 15 lat pozbawienia wolności.
W wyniku tego wypadku ucierpiało 11 osób, wskutek czego jedna osoba (kierowca pasażerskiego busa) doznała obrażeń wymagających co najmniej tygodniowej hospitalizacji, a pozostałym 10 osobom (pasażerowie) nic poważnego się nie stało, doznali ogólnych potłuczeń.
– Doszliśmy do wniosku, że jazda o tej porze dnia, czyli w środku dnia (o godz. 12.30 – przyp. red.) na tak ruchliwej drodze, jaką są al. Witosa w stanie nietrzeźwości i z prędkością przekraczającą dozwoloną na tym odcinku, jest niczym innym jak umyślnym działaniem – wyjaśnia Jarosław Król, szef Prokuratury Rejonowej w Lublinie.
Po pijanemu między samochodami
Śledczy ustalili również, że mężczyzna w stanie nietrzeźwości nie dostosował prędkości do ograniczenia, jakie obowiązuje na tym odcinku drogi – do 70 km/h.
– Na podstawie zeznań świadków, wynika, że mężczyzna poruszał się znacznie szybciej, niż obowiązujące w tym miejscu ograniczenie. Wyprzedził go ze znaczną prędkością na łuku drogi, po czym wyniosło go po za jezdnię, na pas zieleni oddzielający pasy ruchu – mówi Jarosław Król.
Świadome działanie?
– Skoro jechał szybko na tak ruchliwej drodze w stanie nietrzeźwości, doszliśmy do wniosku, że dopuścił się tego w sposób umyślny. Mężczyzna powinien wziąć pod uwagę, że poruszając się po pijaku na tak ruchliwej drodze z prędkością przekraczającą 70 km/h może liczyć się z tym, że może spowodować takie zdarzenie, jakie dokonał – podsumował.
Wczoraj sąd zdecydował o tymczasowym dwu miesięcznym areszcie dla żołnierza.
Czyli gdyby jechał o 1.30. w nocy to by działał nieumyślnie?
Z kimś musiał pić, przecież nie pił do lusterka? Może z innymi żołnierzykami? Czemu nikt go nie powstrzymał przed tym żeby usiadł za kierownicę? Przecież taksówka byłaby za droga… Pora chyba parę razy skontrolować alkomatem takie manewry tuż po ich zakończeniu…