Na gorącym uczynku wpadli czterej mieszkańcy Lublina i Łęcznej, którzy włamali się do jednej z firm na terenie Bełżyc. Łupem sprawców padała gotówka, blisko 120 tys. zł.
Do zdarzenia doszło w nocy z 15 na 16 września na terenie Bełżyc. Policjanci zostali powiadomieni o włamaniu do jednej z firm na terenie miasta. Jak informował właściciel firmy, łupem sprawców padła gotówka w kwocie ponad 100 000 zł. Policjanci przystąpili do działań mających namierzyć i ujawnić złodziei.
I tak w w minioną niedzielę, 30 września około godz. 3.30 policjanci zauważyli pojazd marki Volkswagen, który był zaparkowany w zaroślach w odległości około 300 metrów od miejsca, gdzie doszło do włamania do firmy.
W środku siedział mężczyzna, który odmówił podania swoich danych oraz powodu przebywania w tym miejscu. Po chwili kryminalni zauważyli kolejnych trzech mężczyzn idących od strony firmy w kierunku auta.
– Byli oni bardzo zaskoczeni widząc funkcjonariuszy, podjęli próbę ucieczki, ale po krótkim pościgu zostali zatrzymani. Podczas zatrzymania stawili opór i byli agresywni. Okazali się nimi mieszkańcy Lublina i Łęcznej w wieku 28 i 32-lat, którzy wracali z włamania – informuje Kamil Karbowniczek z lubelskiej policji.
Kryminalni przy zatrzymanych ujawnili skradzioną gotówkę z pomieszczenia biurowego firmy w kwocie blisko 120 000 zł. Ponadto znaleźli przy nich kominiarki oraz urządzenie służące do zagłuszania sygnału radiowego. Sprawcy trafili do policyjnego aresztu.
Dzisiaj sąd na wniosek prokuratury zostosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Najmłodszy z nich 28-latek w sierpniu wyszedł z więzienia, gdzie obywał kare pozbawienia wolności za to samo przestępstwo. Teraz będzie odpowiadał w warunkach recydywy, tak więc grozi mu kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności. Natomiast trzem 32-latkom grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Dodaj swój komentarz