Od czwartku w autobusach i trolejbusach komunikacji miejskiej nie będą działały tzw. ciepłe guziki. Chodzi o ograniczenie pasażerom kontaktu z przyciskami.
Od najbliższego czwartku do odwołania „ciepłe guziki” we wszystkich pojazdach komunikacji miejskiej w Lublinie będą wyłączone. To decyzja Zarządu Transportu Miejskiego podjęta wspólnie z przewoźnikami. Chodzi o profilaktykę przed koronawirusem.
„Na przystankach kierowcy będą otwierać wszystkie drzwi w pojeździe, tak aby ograniczyć kontakt pasażerów z przyciskami i jednocześnie zapewnić przepływ powietrza w autobusach i trolejbusach” – wyjaśnia Justyna Góźdź, rzecznik prasowy ZTM w Lublinie.
To nie wszystkie działania podejmowane w pojazdach komunikacji miejskiej. MPK Lublin dezynfekuje w swoich pojazdach poręcze, kasowniki i biletomaty. Żele dezynfekujące do rąk przewoźnik rozdaje też swoim kierowcom. Czytaj dalej: W obawie przed koronawirusem dezynfekują autobusy i trolejbusy
„Podchodzimy do koronawirusa jak najbardziej poważnie, ale też nie chcemy wprowadzać paniki. To profilaktyczne działania, które podyktowane są obecnie dużą zachorowalnością na grypę, jak również na wypadek ewentualnego zagrożenia koronawirusem” – tłumaczy Weronika Opasiak, rzecznik prasowy MPK w Lublinie.
„Dyspozycja o dezynfekcji pojazdów komunikacji miejskiej została również skierowana do pozostałych dwóch przewoźników prywatnych, wykonujących przewozy na zlecenie Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie” – dodaje Góźdź.
Pasażerowie komunikacji miejskiej będą mogli też znaleźć na przystankach i w pojazdach podstawowe informacje dotyczące koronawirusa i sposobów zapobiegania zakażeniu. To element ogólnopolskiej kampanii edukacyjnej dotyczącej koronawirusa, prowadzonej przez Ministerstwo Zdrowia.
a co z przystankami na żądanie?
To ZTM powinien wprowadzić zakaz sprzedaży biletów przez kierowcę bo to też styczność z pieniędzmi
Ciepłe guziki guzikami ale zajmując miejsce stojące w autobusie czegoś trzeba się przecież trzymać i tam też mogą być bakterie
Głupszej informacji dawno nie było.