Ukrainki próbowały wwieźć do Polski działko przeciwlotnicze. Działko AK-630 produkcji radzieckiej jest sprawne i można z niego strzelać.
BW prowadzi śledztwo dotyczące próby nielegalnego wwiezienia broni na terytorium Polski. 31 marca 2017 r., w wyniku kontroli celnej na przejściu granicznym w Dorohusku, udaremniono próbę wwiezienia do Polski elementów działa systemu artyleryjskiego AK-630, kal. 30 mm.
Działko z zamkiem, produkcji sowieckiej, przewożone było samochodem dostawczym na ukraińskich tablicach rejestracyjnych. Broń została zgłoszona jako element hydrauliczny. Służby zatrzymały dwie obywatelki Ukrainy podróżujące samochodem.
Po ujawnieniu na granicy próby wwiezienia broni do akcji wkroczyła ABW, która zabezpieczyła działo. Agencja wraz z Policją i Służbą Celną przeprowadziła także przeszukania w miejscu, do którego miało ono zostać przewiezione. Przeszukano również kolejny lokal. W wyniku tych czynności zabezpieczono 1300 paczek papierosów bez akcyzy oraz zatrzymano kolejne dwie osoby.
W sumie zatrzymano czworo obywateli Ukrainy, z których jeden na stałe mieszka w Polsce. Na wniosek prokuratury Sąd wobec wszystkich zastosował środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu. Zatrzymani nie przyznają się do próby przemytu sprzętu wojskowego, zasłaniając się nieświadomością co do rzeczywistego przeznaczenia przewożonego towaru.
AK-630 to zautomatyzowane sześciolufowe szybkostrzelne działko kalibru 30 mm. produkcji sowieckiej. Działo, montowane na okrętach wojennych, jest przeznaczone do zwalczania celów powietrznych, w tym kierowanych pocisków rakietowych, samolotów, śmigłowców oraz zwalczanie niewielkich celów nawodnych. Broń znajduje się m.in. na wyposażeniu polskiej Marynarki Wojennej.
Zdjęcia | fot. ABW
Miały Fantazje 😉
To już wiadomo kto ostrzelał Łucki konsulat RP z granatnika…