Sąd zdecydował o dozorze policyjnym dla młodego mieszkańca Lublina, który pod koniec grudnia w centrum Lublina uczestniczył w bójce. Po jego ciosie 21-latek upadł na chodnik i zmarł w szpitalu.
Do tragicznego zdarzenia doszło pod koniec grudnia w rejonie deptaka w centrum Lublina. Doszło tam do wymiany zdań dwóch grup pijanych mężczyzn. Od słów i utarczki słownej doszło do rękoczynów. Kiedy jeden z uczestników zdarzenia padł na chodnik reszta w popłochu rozbiegła się.
Policjanci dzięki zabezpieczonemu monitoringowi szybko zatrzymali uczestników bójki. Byli to mieszkańcy Lublina i Łęcznej w wieku do 19 i 21 lat. Wśród podejrzanych był też obywatel Ukrainy. Zarzut udziału w bójce narażającej jej uczestników na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź zdrowia usłyszało łącznie siedmiu mężczyzn.
Poszkodowany 21-letni mieszkaniec Łęcznej z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala. Niestety, mimo starań lekarzy nie udało się uratować jego życia. Sprawą zajęła się prokuratura, która dzięki m.in. nagraniom z kamer monitoringu ustaliła sprawcę, który zadał ostatni cios 21-latkowi.
„Młodemu mężczyźnie zostały przedstawione dwa zarzuty. Pierwszy to udział w bójce, a drugi to nieumyślne spowodowanie śmierci. Sąd zdecydował o dozorze policyjnym i poręczeniu majątkowym” – wyjaśnia Jarosław Warszawski, szef Prokuratury Rejonowe Lublin-Północ.
Pozostali uczestnicy bójki z zarzutami uczestnictwa w bójce zostali zwolnieni do domów. Według prokuratury cios w okolice twarzy nie był przyczyną śmierci, ale 21-latek doznał poważnych obrażeń uderzając głową o chodnik.
Dodaj swój komentarz