Najnowsze ogłoszenia (spoty)
Minister przedsiębiorczości zapowiedziała wprowadzenie nowego podatku od sklepów wielkopowierzchniowych tzw. congestion tax. Czy konsumenci zapłacą więcej za zakupy?
Przypomnijmy, że we wtorek minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz zapowiedziała wprowadzenie nowego podatku handlowego, który dotyczyłby sklepów wielkopowierzchniowych.
Nowym podatkiem ma być tzw. congestion tax – podatek od sklepów wielkopowierzchniowych uzależniony od trudności, jakie takie sklepy tworzą w „tkance miejskiej”.
Trudności, jakie mogą generować duże sklepy dla otoczenia, to np. zwiększone korki, większe inwestycje w rozbudowę infrastruktury itd. Podatek od nich miałby zatem być czymś w rodzaju „zadośćuczynienia”.
Minister Jadwiga Emilewicz zapowiedziała w porannej rozmowie z Radiem Zet, że podatek mógłby wejść w życie już do początku 2020 roku, lecz po nagłośnieniu tej sprawy przed media, szybko z tego pomysłu się wycofała.
„Sprawa tzw. podatku handlowego nie jest rozstrzygnięta przez TSUE. Dlatego wiosną analizowaliśmy kwestie opłaty kongestywnej od uciążliwości środowiskowych wytwarzanych przez duże sklepy. Nie mamy jeszcze konkretnych propozycji. To zadanie na najbliższe miesiące” – wyjaśnia na twitterze minister przedsiębiorczości Jadwiga Emilewicz.
Warto zwrócić uwagę na to, że duże sieci handlowe mają możliwość przerzucania zwiększonych kosztów na konsumenta. Istnieje zatem duże prawdopodobieństwo, że do nowego podatku w istotnym stopniu mogą ostatecznie dorzucić się sami konsumenci, płacąc wyższe ceny za zakupy.
Na szczegóły dotyczące wprowadzenia nowego podatku od handlu jeszcze będziemy musieli poczekać.
I jak zwykle za wszystko zapłacimy my.
Chciałeś 500+ to teraz plać…
Dodaj opinię