Rodzice 1,5 rocznej Marcelinki proszą o pomoc. Uwolnijmy ją z onkologicznego piekła! Nowotwór nie ma litości

Marcelina Fiołek walczy z nowotworem
Marcelina Fiołek | fot. nadesłane

Nasz dramat rozpoczął się w marcu, Marcelinka miała wtedy 10 miesięcy. Siedząc na podłodze niefortunnie upadła na prawy policzek. Zwykły – jak wtedy myśleliśmy, upadek małego dziecka. Niestety to właśnie wtedy rozpoczęła się walka o życie ich ukochanej córki.

Zwykły upadek jak ich wiele w dzieciństwie zapoczątkował piekło

Kilka dni po upadku, na policzku zaczęły pojawiać się oznaki upadku i obrzęk. Na początku, myśleliśmy, że to jedynie zwykła rana pourazowa. Jednak z biegiem czasu obrzęk nie tylko nie ustępował, ale wręcz dramatycznie się pogłębiał. Po pewnym czasie, zdecydowaliśmy się udać do lekarza pierwszego kontaktu, który skierował nas na SOR (Szpitalny Oddział Ratunkowy). Tam Marcelinka przeszła wiele badań i otrzymała leczenie w celu zredukowania obrzęku, niestety jednak nie przynosiło to pożądanych efektów. Wówczas zdecydowano się na przeprowadzenie biopsji.

Marcelina Fiołek
Marcelinka – mała bohaterka z naszego regionu | fot. nadesłane

Zamiast na urodzinową imprezę trafiliśmy na onkologię

W dniu swoich pierwszych urodzin Marcelinka trafiła do szpitala z powodu ropnia rany po biopsji. W domu czekał na nią tort, jednak maleństwo nie mogło zdmuchnąć swojej pierwszej świeczki. Kilka dni później usłyszeliśmy druzgocącą diagnozę: nowotwór złośliwy tkanki łącznej i innych tkanek miękkich głowy i szyi. Świat się zatrzymał. Zamiast świętować pierwsze urodziny Marcelinki, pakowaliśmy walizkę na onkologię.

Karetka pogotowia ratunkowego na sygnałach
Karetka pogotowia ratunkowego na sygnałach | fot. Dominik Wąsik

Leczenie początkowo szło dobrze

Wszystko nabrało tempa i rozwinęło się bardzo szybko. Marcelinka została przeniesiona na oddział onkologiczny, gdzie przeprowadzono dalsze badania. Na szczęście wyniki tych badań nie wykazały przerzutów do narządów wewnętrznych ani do szpiku kostnego. Jednakże zdiagnozowano obecność zajętych węzłów chłonnych, głównie z powodu lokalizacji guza.

Walczymy o zdrowie dziecka

Rozpoczęto intensywną chemioterapię przedoperacyjną, która przyniosła znaczną poprawę już po kilku tygodniach – guz zaczął się zmniejszać. Lekarze byli zaskoczeni pozytywną reakcją Marcelinki na podawaną chemioterapię. Dnia 22 sierpnia przeprowadzono operację usunięcia guza, jednak wówczas pojawił się nawrót, co uniemożliwiło usunięcie go w całości. To, co pozostało po operacji, niestety nadal rośnie, powodując uszkodzenie nerwu twarzowego i prowadząc do paraliżu całej prawej strony twarzy Marceliny.

Link do zbiórki na leczenie Marcelinki – https://www.siepomaga.pl/marcelina-fijolek?fbclid=IwAR0LbDqx0iwFAMlX3GR5iwzHAECZUs5SjzZlQnjiN2_JVaDpSweB7zkabLY

Jesteśmy Armią Marcelinki – pomóżcie nam wygrać tą walkę

Tak bezbronne maleństwo nie powinno znać zapachu ścian onkologii, znosić litrów chemioterapii, ogromnego bólu i cierpienia. Marcelinka jest zbyt mała, by zrozumieć, z jak silnym wrogiem toczy walkę. Wiemy jednak, że jej chęć życia i uśmiech, którym obdarowuje nas każdego dnia, mogą zdziałać cuda. Nie możemy się poddać!

Grupa wsparcia, aukcje na rzecz pomocy Marcelince – możecie coś kupić, lub zaoferować

Chcemy dać Marcelince jak największe szanse na powrót do pełni zdrowia. Niestety leczenie, dojazdy, konsultacje lekarskie i rehabilitacja kosztują bardzo dużo. Nie jesteśmy w stanie samodzielnie pokryć wszystkich kosztów. Dlatego dziś prosimy Was o pomoc. Każda złotówka ma dla nas ogromne znaczenie! Tylko z Waszym wsparciem jesteśmy w stanie zwyciężyć! Pomóżcie nam uratować to bezbronne dziecko i odzyskać spokój rodzicom!

Dodaj swój komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.