Policjanci z Świdnika od marca szukają 35-letniego Grzegorza Włodarczyka podejrzanego o zabójstwo swojej żony. Od wtorku pomagają im funkcjonariusze z Saksonii z psami wyszkolonymi do tropienia ludzkich zapachów.
Przypomnijmy, że pod koniec marca br. świdnicka policja została powiadomiona o odnalezieniu zwłok kobiety w jednym z domów w Trawnikach. Rany, które posiadała na ciele wskazywały, że zgon nastąpił wskutek zabójstwa. Podejrzanym w sprawie jest mąż kobiety 35-letni Grzegorz Włodarczyk. Za podejrzanym Prokuratura Rejonowa w Świdniku wydała list gończy.
Czytaj także: Zabójstwo w Trawnikach. Jest europejski nakaz aresztowania Grzegorza Włodarczyka
We wtorek w miejscowości, w której doszło do zdarzenia, ponownie pracowali policjanci. Dzięki zaangażowaniu funkcjonariuszy z Wydziału Kryminalnego KWP w Lublinie w działaniach biorą udział także policjantki z Saksonii z psami wyszkolonymi do tropienia ludzkich zapachów.
„Zwierzęta te są w stanie podjąć trop nawet po kilku miesiącach. Od rana czworonogi wyszkolone do tropienia indywidualnego zapachu człowieka pod opieką swoich przewodniczek przeczesywały łąki, polne drogi i szlaki kolejowe w poszukiwaniu mężczyzny” – mówi Elwira Domaradzka z Komendy Powiatowej Policji w Świdniku.
Psy tropiące z Saksonii | fot. KWP LublinPraca niemieckich funkcjonariuszy z psami trapiącymi pozwoli odtworzyć ostatni moment, kiedy Grzegorz Włodarczyk przebywał w okolicy miejsca zabójstwa lub da nowe informacje związane z jego zniknięciem.
Weźta prostokątnogłowego dedektywa albo Jackowskiego.
Złapcie go w końcu! ! !