Metalowy pręt z podłączonym napięciem 230V chciał wykorzystać w środę do zbierania dżdżownic pewien wędkarz. Prowizoryczna instalacja miała spowodować, że robaki łatwo dadzą wybrać się z ziemi.
W środę po godz. 13 łęczyńscy policjanci zostali skierowani do jednej z posesji w gminie Łęczna, gdzie według zgłoszenia mężczyznę poraził prąd. Funkcjonariusze na miejscu zastali strażaków oraz zespół ratownictwa medycznego, który prowadził akcje reanimacyjną mężczyzny. 58-latek pomimo prowadzonej akcji reanimacyjnej zmarł.
Żona 58-latka po powrocie z pracy zastała męża leżącego na plecach przed budynkiem mieszkalnym, a obok niego na ziemi znajdował się rozłożony prowizoryczny przewód elektryczny, zakończony bez izolacji i owinięty na metalowym pręcie, który mężczyzna trzymał w dłoni.
Kobieta po dotknięciu męża została porażona prądem. W domu wyłączyła z gniazdka przewód elektryczny. Jak się okazało 58-latek pozyskiwał robaki do połowu ryb za pomocą prowizorycznej instalacji elektrycznej – przewód elektryczny zakończony metalowym prętem wbitym w ziemię.
Tragedia. I tak dobrze że nie wyszli z ziemi górnicy