Młoda kobieta nie wróciła na noc do domu po wyjeździe nad jezioro. Zaniepokojona matka wezwała dzielnicowego. Ten wyczuł w jej pokoju charakterystyczną woń.
W poniedziałek do dzielnicowego świdnickiej komendy zgłosiła się mieszkanka miasta, która oświadczyła, że bardzo martwi się o swoją córkę, gdyż ta wyjechała w niedzielę nad jezioro i nie powróciła na noc do domu.
„Kobieta poprosiła dzielnicowego, żeby razem z nią sprawdzili czy w pokoju córki nie ma wskazówek mogących świadczyć o miejscu jej pobytu” – mówi asp. Elwira Domaradzka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świdniku.
Będąc w środku mieszkania policjant wyczuł charakterystyczną woń marihuany. Okazało się, że wewnątrz szafki znajduje się 16 woreczków z suszem roślinnym (38 gramów marihuany) oraz precyzyjna waga elektroniczna.
Podczas gdy policjanci zabezpieczali narkotyki do domu wróciła 26-latka, która od razu została zatrzymana. Młoda kobieta usłyszała zarzuty, do których się przyznała. Grozi jej do 3 lat pozbawienia wolności.
Dodaj swój komentarz