Biomed-Lublin miał wytworzyć lek na koronawirusa, ale ten nie przeszedł pomyślnie badań klinicznych. Akcje spółki w poniedziałkowy poranek spadły o 33 proc.
Lek Biomedu nie przeszedł badań klinicznych
Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny Nr 1 w Lublinie (SPSK 1) zakończył badania kliniczne w ramach „Badania nad wytworzeniem swoistej immunoglobuliny ludzkiej z osocza dawców po przebytej infekcji wirusowej SARS CoV 2 i jej zastosowaniem terapeutycznym u pacjentów z COVID-19” – poinformował Biomed-Lublin.
SPSK 1 poinformował, że uwzględniając wyniki badania preparatów o działaniu przeciwwirusowym, stosowanych u pacjentów hospitalizowanych z COVID-19 należy wnioskować, że grupą, która mogłaby odnieść korzyść, są osoby w bardzo wczesnej fazie zakażenia.
Przypomnijmy, że Biomed-Lublin rok temu jako pierwsza polska spółka ogłosiła, że ma lek na koronawirusa.
„Wyniki analizy danych pierwszych 100 pacjentów, włączonych do badania, wskazują, że dodanie wytworzonej z osocza swoistej Immunoglobuliny anty-SARS-CoV2 do standardowej terapii nie ma statystycznie istotnego wpływu na określone w protokole badania punkty końcowe” – podaje Biomed-Lublin.
Lek Biomedu wytworzony został w wyniku frakcjonowania osocza ozdrowieńców lub tych, którzy przeszli COVID-19 bezobjawowo. Następnie preparat przekazano do niekomercyjnych badań klinicznych, na które Samodzielnemu Publicznemu Szpitalowi Klinicznemu nr 1 w Lublinie grant przyznała Agencja Badań Medycznych.
Akcje Biomedu w dół
Rynek zareagował na wiadomość nieco paniczną wyprzedażą. W poniedziałek rano akcje Biomed-Lublin (BML, GPW)) spadły o 33-proc. do 4,40 zł. W następnych godzinach sytuacja trochę się uspokoiła i akcje podskoczyły do okolicy 5 zł.
Dodaj swój komentarz