Statystyczne efekty bazy dotyczące kształtowania się cen paliw, a także oczekiwany dalszy wzrost opłat za wywóz śmieci przyczynią się prawdopodobnie do dalszego wzrostu inflacji w najbliższych miesiącach – zapowiada NBP.
Wzrost inflacji w 2021 roku
Inflacja w marcu 2021 r. – według wstępnego szacunku GUS – wzrosła do 3,2% r/r. Do wyższej inflacji przyczynił się przede wszystkim dalszy wzrost cen paliw związany ze wzrostem cen ropy naftowej na rynkach światowych.
„Jednocześnie roczny wskaźnik inflacji jest podwyższany przez wzrost cen energii elektrycznej, który miał miejsce na początku br. oraz wcześniejsze podwyżki opłat za wywóz śmieci, a więc czynniki niezależne od krajowej polityki pieniężnej” – czytamy w komunikacie NBP.
W kierunku wyższej inflacji oddziałuje także nadal wzrost kosztów funkcjonowania przedsiębiorstw w warunkach pandemii, w tym wzrost kosztów transportu i przejściowe zakłócenia w sieciach dostaw.
„Statystyczne efekty bazy dotyczące kształtowania się cen paliw, a także oczekiwany dalszy wzrost opłat za wywóz śmieci przyczynią się prawdopodobnie do dalszego wzrostu inflacji w najbliższych miesiącach” – zapowiada NBP.
Ponadto NBP oświadczył, że „będzie nadal prowadził operacje zakupu skarbowych papierów wartościowych oraz dłużnych papierów wartościowych gwarantowanych przez Skarb Państwa na rynku wtórnym w ramach strukturalnych operacji otwartego rynku”. Jednym słowem oznacza to dodruk pieniędzy.
Czym jest inflacja?
Wskaźnik inflacji to jedna z najważniejszych informacji dla konsumentów. Wskazuje przede wszystkim, jaką realną wartość mają nasze pieniądze. Im wyższa inflacja (czyli im szybszy wzrost cen), tym gorzej dla oszczędności – za tę samą kwotę można bowiem kupić mniej towarów, a więc tzw. siła nabywcza pieniądza spada.
Jeżeli więc przyjmiemy, że inflacja w tym roku wyniesie 3,2 proc., oznacza to, że za rok kwota w wysokości 10.000 zł będzie realnie warta tyle co dzisiaj 9.680 zł. (3,2 proc. x 10.000 zł = 320 zł).
Największy wpływ na ostateczny wskaźnik inflacji mają ceny towarów lub opłaty, na które zwykle przeznaczamy największą część domowego budżetu. GUS przypisuje im tzw. wagi. To żywność i napoje bezalkoholowe (ok. 25 proc.), opłaty za użytkowanie mieszkania i energię (ok. 18 proc.) oraz transport (ok. 10 proc.).
Źródło: NBP, BNP Paribas
Dodaj swój komentarz