Do końca sierpnia myśliwi muszą odstrzelić blisko 5 tys. dzików w ramach odstrzału sanitarnego na terenie województwa lubelskiego. Celem działania jest zmniejszenie populacji tych zwierząt.
W Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim odbyło się posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, na którym omawiano m.in. temat związany z odstrzałem sanitarnym dzików w ramach walki z ASF. Najwięcej zwierząt zostanie zlikwidowanych w miejscach najbardziej zalesionych, bo tam też występuje ich najwięcej.
„Rozpoczęły się już polowania. Mamy już odstrzelonych ponad dwieście sztuk dzików. Chcemy rozszerzyć zakres specustawy poprzez wystąpienie z wnioskiem o powołanie zespołu doraźnego, który skoncentruje się na odstrzale dzików na terenie Lasów Państwowych. W skład tych zespołów weszliby myśliwi oraz służby mundurowe. Chcemy w ciągu 6 miesięcy odstrzelić pięć tysięcy dzików” – mówi Lech Sprawka, wojewoda lubelski.
Odstrzał sanitarny dzików to działanie prewencyjne przed rozprzestrzenianiem się wirusa ASF, na który w Polsce chorują głównie dziki, których populacja nieustannie się rozrasta. Jedna locha jest w stanie być trzy razy w ciąży w ciągu roku. W jednym miocie locha rodzi nawet kilkanaście prosiąt. Co więcej, dziki to inteligentne zwierzęta, gdy czują zagrożenie, rozmnażają się intensywniej.
„Jestem zwolennikiem radykalnych działań w obszarach bioasekuracji oraz depopulacji dzików, tym bardziej, że jesteśmy jednym z czterech województw, w których jest największy problem z rozprzestrzenianiem się Afrykańskiego Pomoru Świń” – podkreślił wojewoda lubelski.
Przypomnijmy, że kara grzywny lub nawet pozbawienia wolności grozi tym, którzy wejdą do lasu w czasie, gdy odbywa się tam odstrzał sanitarny dzików. Czytaj więcej: Kara za utrudnianie polowań stała się faktem. Specustawa z podpisem prezydenta
Szkoda ze nikt nie pomyśli o odstrzale Łosia, wiem że są pod ochrona,lecz coraz wieksza ich populacja zagraża kierowcom i ich rodzinom.