Użytkownicy skateparku przy ul. Rycerskiej skarżą się na pęknięcia w nawierzchni oraz fatalny stan przeszkód, które tam się znajdują.
– „Jestem osobą jeżdżąca wyczynowo. Miasto Lublin cały czas przekłada budowę nowego skatepark’u na Rusałce, a nasz skatepark przy ul. Rycerskiej 9 jest w stanie krytycznym. Każda osoba jeżdżąca wyczynowo musi jeździć do innych miast żeby pojeździć, a to chyba nie o to chodzi. W każdym mieście jest fajny obiekt oprócz w Lublinie.
Wszyscy razem zmotywujmy prezydenta do wybudowania nowego obiektu sportowego, jakim jest skatepark na Rusałce. Ze względu na to, że w Lublinie sport wyczynowy jest mega rozpowszechniony to osoby, które zaczynają swoją zajawkę ze sportem, nie mają gdzie się rozwijać.”
– napisał do naszej redakcji czytelnik Kamil.
Mowa tu o budowie skateparku na Rusałce, który ma być realizowany w ramach zwycięskiego projektu D-31, który zdobył 4250 głosów, w drugiej edycji budżetu obywatelskiego Lublina (trzy lata temu).
Skąd takie opóźnienie?
– Prace projektowe, w tym w głównej mierze uzgodnienia ze środowiskami stojącymi za projektem, zakończyły się dopiero pod koniec 2017 r. Problemem były także nieuregulowane stany prawne nieruchomości i zagrożenia zwrotowe – tłumaczy Joanna Bobowska z lubelskiego ratusza.
Kiedy koparki wjadą na teren przyszłego skateparku?
– Przewidywany koszt to około 1,2 mln zł. Na tę chwilę takich środków nie ma, będziemy chcieli wpisać je do przyszłorocznego budżetu i ogłosić przetarg na wykonanie – mówi Joanna Bobowska.
O budowie skateparku na Rusałce pisaliśmy ostatnio w czerwcu. Przeczytaj tekst – Co z budową skateparku w Lublinie? Projekt jest, pieniędzy brak [LINK]
Dodaj swój komentarz