Podczas środowego protestu rolników doszło do kilku niebezpiecznych incydentów. Jednym z nich było usiłowanie sforsowanie blokady rolników na ul. Żeglarskiej w Lublinie. Tam młody kierowca BMW próbował przepchnąć swoim autem stojących na jezdni rolników.
Próbował zepchnąć rolników z jezdni
Do zdarzenia doszło w środę (20.03) około godz. 15:40 na ul. Żeglarskiej w Lublinie. Przed skrzyżowaniem z ul. Janowską i ul. Krężnicką rolnicy utworzyli blokadę. Przez blokadę przepuszczane były tylko pojazdy komunikacji miejskiej, karetki, radiowozy oraz niepełnosprawne osoby.
W rejonie pętli Żeglarska i parkingu Park & Ride stał również radiowóz. Funkcjonariusze policji informowali kierowców jadących od ul. Nałkowskich, że nie przejadą przez to skrzyżowanie i udzieli informacji o wyznaczonych objazdach.
W pewnym momencie w stojących na jezdni rolników na blokadzie wjechał kierowca BMW, który najpierw zignorował policjanta, a potem usiłował przepchnąć ich swoim autem. Tam trafił jednak na stanowczy sprzeciw, pomiędzy protestującymi a kierowcą wywiązała się wymiana zdań.
Po chwili na miejsce podbiegł stojący w pobliżu policjant. Jego widok spowodował, że młody kierowca odpuścił, po czym po chwili nawrócił i odjechał, skąd przyjechał. Interweniujący na miejscu policjant tylko pouczył kierowcę BMW, mówiąc, że tak nie można. A warto zwrócić uwagę, że to kierowca BMW chwilę wcześniej, prawie potrącił strajkujących.
Kolejny taki incydent
Przypomnijmy, że 20 minut wcześniej po drugiej stronie ul. Żeglarskiej, a dokładnie na ul. Zemborzyckiej, również doszło do podobnego incydentu. Jednak w tamtym przypadku kierowca wjechał w grupę rolników. Jeden z nich doznał urazu nogi i został przetransportowany do szpitala.
O tym pisaliśmy tu: Wjechał samochodem w protestujących rolników. Jeden z nich trafił do szpitala z podejrzeniem złamania nogi [ZDJĘCIA]
I gitara
i kto się dziwi – nierobów rolniczych gonić – prawdziwy rolnik pracuje i wtedy zarabia – ci czekaja na kolejne dofinansowania, płacą składki KRSU roczne jak nasze miesięczne, mają dopłaty (np. paliwo)… a my musimy przez nich stać w korkach, płacić za objazdy albo tracić klientów. Oni kiszą zbiory i nie sprzedają bo nie rozumieją rynku – tylko IM SIĘ NALEŻY! Dziwne… protestów przez 8 lat nie było a jak weszła KO i zaczęły się manewry NATO to i drogi się zblokowały … pachnie Putinem… rolnicy czy radzieccy kołchoźnicy? Myślcie ludzie! Bez miast rolnik nie sprzeda – czyli nie wyprodukuje, a Was własnie blokuje!
Prawidłowo! wracać do obory
Prawidłowo. Utrudniają życie normalnym ludziom i próbują szantażować w ten sposób społeczeństwo, to powinni się liczyć, że owo społeczeństwo się przeciwko nim zbuntuje. Dlaczego oni mogą sobie robić, co chcą, a my mamy to potulnie tolerować?
Ale dno te wasze komentarze , jesteście bardzo krótkowzroczni , do póki ciepło w dupę i żołądek pełny to jesteście przekonani że ten problem was nie dotyczy …
juz zaponieli na kogo głosowali przez 8 lat teraz się obudzili, banda ignorantow
Występujmy z pozwami sądowymi do organizatorów o utracone zarobki spowodowane niemożnością dojechania do pracy , firm .
Ile czasu jeszcze będzie tolerowane to bezhołowie.Coraz częściej ludzie będą tracić cierpliwość.
I dobrze zrobił, jak na zabawe i zakupy to miasto dobre,a jak sie nie chce robic to wtedy gorzkie zale i tylko doplacaj do nierobow,bedzie rewanz jak zaczniecie jezdzic swoimi klamotami na pala,kazde nawet male wykroczenie to nagranie pojdzie gdzie trzeba !!!! Wiocha
„Pawlus224” w 100% się z Tobą zgadzam. Cały czas podkręca się nam śrubę, co raz droższe rachunki nieadekwatnie do ceny węgla itd. Co raz nowe podatki, składki, podwyższenia, ustalenia, poprawki, nowelizacje, daniny i inne dziesięciny. Ludzie, usiądźcie z kartką papieru i przeliczcie ile Wam zostaje z wynagrodzenia za Waszą pracę po odliczeniu wszystkich waszych podatków. Ale tak wszystko od A do Z, dochodowy, to co odprowadza za Was pracodawca, vat zawarty w produktach „ekskluzywnych” (komedia dosłownie), opłaty skarbowe itd itd. Następnie jak już to policzycie i opadnie Wam kopara to spójrzcie w stronę nowych podatków, wydatków, które już tylko czekają w kolejce ze strony cwanych debili z Brukseli (poza krajowymi). O to tu chodzi. Rolnicy sami już przyznają, że nie chcą żadnych dopłat tylko niech ten rynek funkcjonuje na zdrowych zasadach bez politycznych plotek o późniejszej sprzedaży drożej, bez ochrony systemowej cwanych potężnych importerów itd itp. A gdyście to Wy narzekający mieli dymać całe miesiące za darmo? Kto pierwszy by kwiczał? Znając życie właśnie te wszystkie narzekające cwaniaczki bo pracują w IT, budżetówkach itd. Wszędzie tam gdzie wydaje im się, że przychód oraz wygoda zawsze będzie nienaruszalna. Może i będzie ale stale nas dojeżdżają przez co kupujemy za to co raz mniej, a często zapier… co raz więcej aby wszystko dopiąć. W tym czasie obsrańce niezależnie z której partii wyprowadzają na różne sprytne sposoby społeczne pieniądze (budzetowe), a miasta zadłużają się co raz bardziej, za to my jeździmy gównianymi drogami. Wystarczy popatrzeć na Kraśnicką, Kunickiego i wiele, wiele innych ulic, którymi jeździmy każdego dnia! Wszystko to od kilku lat widać to naprawdę wyraźnie, a szczególnie od czasu covid. Trzeba być ślepym aby tego nie widzieć. Widać co zrobiono ale mało kiedy przedstawia się raporty co można było zrobić faktycznie. Egocentryzm i cwaniactwo nic ale to nic tu nie pomoże. Zawsze tak było, że ludzie najpierw nie chcieli słuchać i utrzymywali głowy w du…ie, a później już było za późno. Widocznie taka nasza ludzka ułomna natura.